|
Psychologia Internetu Artykuły, informacje, poważne dyskusje i luźne rozmowy na temat psychologicznej strony Internetu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Sposoby używania emotków - który pasuje do Ciebie? |
Używam w każdej wypowiedzi spontanicznie |
|
68% |
[ 11 ] |
Używam tylko tam, gdzie mogę być źle zrozumiany |
|
12% |
[ 2 ] |
Czasami używam, czasami nie, bez znaczenia |
|
12% |
[ 2 ] |
Nie używam |
|
6% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 16 |
|
Autor |
Wiadomość |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Sob 23:21, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mysle, ze czasami takie oznacza zachété do powiedzenia czegos wiecej. Jest sygnalem - "Tak, przeczytalem co napisales, ciesze sie, ze jestes dzis w dobrym humorze, usmiechem sie i czekam na jakies szczególy"
A czasem jest to po prostu 'cokolwiek' - bardzo tego nie lubié. Ktos nie co ma napisac to robi , bo mu sie wydaje ze MUSI cos napisac.
Trudno odróznic kiedy mowa o pierwszym motywie, a kiedy o drugim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
romus87
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:26, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Wlasnie oto chodzi ze w 90% takie wiadomosci to zapchaj dziury ktore sa tylko poto by nie bylo ze nie odpisalem. Mozna tez wysylac w ten sposob emoty pozornie udajac zainteresowanie tematem omawianym przez 2 osobe, ale to chyba juz inny temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Looker
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 23:26, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
romus87 napisał: |
a co z pojedynczo wystawianymi emotami ktore maja byc odpowiedzia na jakas wypowiedz, nie sadzicie ze jest dosyc dziwne?
Jezeli sie skims rozmawia to sie nie kiwa glowa by potwierdzic ze ktos ma racje tylko to mowi, w ten sposob nazwiazuje sie konwersacje a jezeli ktos pisze:
A: Fajnie minol mi dzien, normalnie bomba!
B:
no to jak odpowiedziec ma osoba A na wypowiedz osoby B? kontynuowac temat? zaczac nowy? Przeciez po czyms takim mozna stracic chec do dalszej rozmowy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cardiolog
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 23:39, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
NightRainbow napisał: |
Mysle, ze czasami takie oznacza zachété do powiedzenia czegos wiecej. Jest sygnalem - "Tak, przeczytalem co napisales, ciesze sie, ze jestes dzis w dobrym humorze, usmiechem sie i czekam na jakies szczególy"
|
Uprzedziłaś mnie z tą myślą, jestem tego samego zdania. Jednakże na tym nie poprzestanę i..
Dorzucę jeszcze swoje trzy grosze: myślę, że przy prowadzeniu rozmowy za pomocą internetowych komunikatorów, wiadomość stricte emotikonowa jest dopuszczalna (czego nie mogę powiedzieć o forach internetowych), a niekiedy nawet potrzebna. Jak w rozmowie rzeczywistej - gdy ktoś ma problem, lub po prostu chce pogadać, nieraz milczenie czy uśmiech pomoże bardziej niż komunikat werbalny. A. J. Cronin rzekł kiedyś: "Uśmiech kosztuje mniej od elektryczności, a daje więcej światła". Uważam, że sporo w tym prawdy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
romus87
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:44, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cardiolog napisał: |
"Uśmiech kosztuje mniej od elektryczności, a daje więcej światła". Uważam, że sporo w tym prawdy |
Ale czy usmiech jest rowny usmiechowi?? Nie sadze by mozna bylo brac az tak doslownie emoty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Sob 23:46, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Podaj przyklad Cardiolog, kiedy emotikonka wyslana bez zadnego werbalnego przekazu - wiécej mowi niz slowa. Ja nie kojarze takich sytuacji. Ty moze je pamietasz, wiec podziel sié doswiadczeniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Looker
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 23:48, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ktoś ukradł 1% ! Po zsumowaniu wyników ankiety wyszło mi,ze jest 99% odpowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dość częsty bywalec
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 0:58, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Slowa "Smutno mi dzis" - mówiá co prawda o tym, ze jest mi smutno, kazdy rozumie to zdanie przeciez.
Ale gdy powiem "Smutno mi dzis " - slowa nabiorá CHARAKTERU. |
Mnie raczej zirytują. Po co dwa razy powtarzać to samo? Rozmówca napisał, że mu smutno, ja jestem człowiek inteligentny, empatii niepozbawiony, czytać potrafię - czyli nie potrzebuję pisma obrazkowego i epatowania łzami, żeby zrozumieć, że komuś jest smutno.
Cytat: |
A: Dzisiaj zaliczylem spr. z fizyki i mam juz spokoj.
B: extra
czy:
A: Dzisiaj zaliczylem spr. z fizyki i mam juz spokoj <jupi>
B: extra <brawo>
Nie wiem jak was ale mnie bardziej przekonuje do siebie ta 2 opcja ktora troche lepiej ukazuje reakcje osob piszacych |
A mnie nie przekonuje. Obie są dosyć drętwe.
W moim przypadku dialog wyglądałby mniej więcej tak:
Ktoś: Co u Ciebie?
Ja: Zaliczyłem sprawdzian z fizyki!!! Nareszcie mam spokój!
Ktoś: Gratuluję!
I do tego, opcjonalnie, pospolite "" - wyświetlające się w formie nawiasu i kropeczki, bo na gadu-gadu mam zawsze wyłączone uśmieszki.
Cytat: |
jezeli napisze "co Ci chodzi po glowie?" zostanie to przewaznie odebrane jako pytanie takie zeby bylo, jezeli napisze "co Ci chodzi po głowie? :>" ludzie widzac ta "buzke" reaguja lepiej, czuja ze naprawde chce sie dowiedziec. |
Mnie się ten uśmieszek kojarzy raczej szyderczo. Taki jakiś nieszczery i krzywy.
I znowu - nie widzę sensu w stosowaniu go. Jakbyś nie napisała, co on ma oznaczać, w życiu bym na to nie wpadł i myślał raczej, że rozmówca czuje się ze mną niepewnie, zadaje pytanie, ale albo chce swoim słowom ODEBRAĆ wagę, albo też chce się jakoś przypochlebić.
Cytat: |
no to jak odpowiedziec ma osoba A na wypowiedz osoby B? kontynuowac temat? zaczac nowy? Przeciez po czyms takim mozna stracic chec do dalszej rozmowy. |
No właśnie.
Na gg też się czasem tak uśmiecham, ale potem dodaję pytanie, JAK ten ktoś spędził dzień. I już nie ma wątpliwości, o co mi chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cardiolog
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 1:32, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
romus87 napisał: |
Ale czy usmiech jest rowny usmiechowi?? Nie sadze by mozna bylo brac az tak doslownie emoty |
Trafne spostrzeżenie, uśmiech nie jest równy uśmiechowi, jednak zależy od której strony spojrzeć. Jeśli mówimy o emotach, jako graficznych reprezentacjach emocji, to odpowiedź na pytanie będzie twierdząca Sprawa komplikuje się przy rozważaniach o znaczenie takiego znaku w różnych kontekstach - każdy człowiek może postrzegać je i odbierać inaczej. Niestety nie dysponuję żadnymi danymi empirycznymi ani też nie jestem specjalistą w tym zakresie, by satysfakcjonująco odpowiedzieć na pytanie i zdaję się tu jedynie na osobiste doświadczenia.
NightRainbow napisał: |
Podaj przyklad Cardiolog, kiedy emotikonka wyslana bez zadnego werbalnego przekazu - wiécej mowi niz slowa. Ja nie kojarze takich sytuacji. Ty moze je pamietasz, wiec podziel sié doswiadczeniem |
Widzę, że się zagalopowałem i zbyt śmiało nałożyłem sferę rzeczywistą na wirtualną. Nightrainbow, pisząc poprzedniego posta miałem na myśli zdarzenia ze świata rzeczywistego (i mam nadzieję, że co do potęgi milczenia, gestów i mimiki nie masz wątpliwości ), a wirtualnego - na przykładzie paru osób, które znam niemal na wskroś i z którymi mam wykształconą wspólną sieć schematów poznawczych i silne emocjonalne więzi. To tylko moje wrażenie, lecz myślę, że gdy rozmawiamy w realu o naszych internetowych pogaduchach i tematach w nich poruszanych, o użytych emotach w zależności od sytuacji, naszym stosunku emocjonalnym (niekiedy też dopasowujemy emot do rzeczywistej sytuacji), to w relacji ja-dobry znajomy, kotwiczymy nasze emocje/doświadczenia z poszczególnymi emotami i wówczas nabierają one znaczenia, które może pomóc bardziej niż sam tekst.
W programach do rozmów w czasie rzeczywistym, gdzie odarci jesteśmy z odbioru komunikau na poziomie niewerbalnym i akustycznym, nie będzie światłym odkryciem, że zwiększa się wieloznaczność przekazywanych treści. Jednak nie twierdzę, że generalnie emoty taką wieloznaczność zawężą - choć teoretycznie powinny, nieraz wprowadzą o wiele więcej zamieszania.
Ach te emoty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sam34
Dość częsty bywalec
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Paryz
|
Wysłany: Sob 0:56, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Choć chyba jeszcze zbyt mało przesiąkłem ta wirtualna rzeczywistością by mieć jakieś spore doświadczenie w tym temacie, to jednak będę bronił emotek. Marcin za przykład wyrażenia słowem pisanym emocji, podał „gratuluje” No tak ale przecież każde słowo niesie za sobą jakiś ładunek emocjonalny, w relau wyrażający się chociażby intonacja głosu czy mimką. Mogę komuś powiedzieć gratuluję w taki sposób że mój rozmówca nie będzie miał wątpliwości że robię to nie jako z obowiązku. W necie by podkreślić że w jakimś stopniu radość, szczęście mojego rozmówcy jest również moim, wydaje mi się dobrym uzupełnieniem są właśnie emoty. Nie każdy przecież musi pisać: „na wieść o tym z radości na mej twarzy uśmiech zagościł” czasami po prostu szybciej, prościej i wygodniej jest kliknąć emotkę. Jeśli zaś chodzi o wydźwięk jakie za sobą niosą, to tak jak już wspomniał Cardiolog, zależnie od kontekstu. Tylko jeśli coś z natury nie jest oczywiste a nie mamy konkretnego powodu by nad tym się zastanawiać ... to po co? W realu uśmiech przecież tez może być co najmniej dwuznaczny.
Ja, wydaje mi się, jestem spontaniczny, dlatego nie zastanawiam się nad tym, tylko podkreślam w ten sposób swoje emocje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dość częsty bywalec
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 16:38, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Chciałbym zauważyć, że oprócz wypowiedzi jako takiej i opcjonalnych uśmieszków, jest jeszcze interpunkcja - u wielu ludzi w zaniku, a szkoda. Na przykład w pierwszych wersjach "zaliczyłem sprawdzian z fizyki" nie ma wykrzykników, ale jest <jupi>, a u mnie nie ma <jupi>, ale są wykrzykniki, które oddają dokładnie ten sam entuzjazm, podkreślając jednocześnie całe zdanie. "Gratuluję.", "Gratuluję!" i "Gratuluję!!!" też niosą za sobą inny przekaz, tyle że to widać tylko i wyłącznie wśród ludzi, którzy wiedzą, że istnieje coś takiego jak interpunkcja i potrafią się nią posługiwać. Przykładowo, jeśli ktoś zawsze epatuje wykrzyknikami, każde zdanie kończąc "!!!!!!" albo "!!" (bo na gg pojawia się wtedy taki, ugh, fajny obrazek), każdy jego wykrzyknik znaczy bardzo mało.
Podobnie jest zresztą z uśmieszkami...
Cytat: |
Mogę komuś powiedzieć gratuluję w taki sposób że mój rozmówca nie będzie miał wątpliwości że robię to nie jako z obowiązku. |
Jeżeli ktoś do co drugiej wypowiedzi dorzuca jakąś emotkę, ja wcale nie widzę, czy - gratulując mi zaliczenia sprawdzianu - robi to odruchowo, czy z przekonaniem. Jeśli uśmieszki stosuje rzadko - ok, wtedy tak.
I jeszcze jedna uwaga: pisałem, że dla mnie czasami emotikony osłabiają przekaz. Odbieram to w ten sposób: wydaje mi się, że człowiek nie jest pewien, czy to co oznajmi, zostanie odpowiednio zrozumiane i musi do tego, co napisał, dokleić odpowiedni uśmieszek czy, co gorsza, obrazek. Bardzo często nie zauważa przy tym, że jego wypowiedź już jest oczywista. I wtedy mu tej niepewności po prostu współczuję, szczególnie na forum dyskusyjnym, gdzie "taka ciekawa wypowiedź, takie mądre zdanie, a do tego taki GŁUPI obrazek padania na kolana czy biegającego pieska".
Najwięcej można, tak czy siak, wyrazić słowami. O ile zna się ich odpowiednią ilość... I zarówno uśmieszki, jak i interpunkcja, powinny być tylko dodatkiem. Używanym świadomie - i nie nadużywanym, bo wtedy nic nie znaczą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zmijka
Zadomowiony
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 22:33, 06 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Marcin napisał: |
I jeszcze jedna uwaga: pisałem, że dla mnie czasami emotikony osłabiają przekaz. Odbieram to w ten sposób: wydaje mi się, że człowiek nie jest pewien, czy to co oznajmi, zostanie odpowiednio zrozumiane i musi do tego, co napisał, dokleić odpowiedni uśmieszek czy, co gorsza, obrazek. Bardzo często nie zauważa przy tym, że jego wypowiedź już jest oczywista. I wtedy mu tej niepewności po prostu współczuję, szczególnie na forum dyskusyjnym |
W dużym stopniu to co teraz napisałeś dotyczy i mnie. Kiedy zaczynam pisać w nowym miejscu w sieci, nie jestem pewna jak zostanę odebrana i używam emotek, pamiętając że to co dla mnie oczywiste, dla kogoś innego może być wieloznaczne. Niestety, jak wielu ludzi nie mam talentu literackiego i jestem pewna że często bez emotikonów nie przekażę dokładnie tego, co chcę. I bardzo się cieszę, że te poręczne znaczki istnieją, bo dzięki nim takie językowe antytalenty jak ja nie czują się wyrzucone poza margines komunikacji Mam nadzieję że po tym wyznaniu bardzo mi współczujesz hehe.
Nie zawsze to, co dla nas jest oczywistym przekazem, jest nim dla innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dość częsty bywalec
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 1:45, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż, dla mnie było oczywiste, że zdanie "I bardzo się cieszę, że te poręczne znaczki istnieją, bo dzięki nim takie językowe antytalenty jak ja nie czują się wyrzucone poza margines komunikacji" wyraża zadowolenie (a jednocześnie coś w rodzaju autoironii czy innego żartobliwego dystansu do siebie i podobnych "antytalenci"), ale może po prostu jestem genialny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zmijka
Zadomowiony
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 11:25, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No wiesz, z pewnością jesteś genialny, w końcu umiesz pisać bez emotikonek, nie to co niektórzy z nas, szaraczki godne współczucia
Ale wydaje mi się, że analiza tego, co wyraża tamto zdanie nie ma tu nic do rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dość częsty bywalec
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 13:26, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż, podałaś mi taki fajny przykład, pisząc zupełnie oczywiste zdanie i okraszając je uśmieszkiem. Mogłem Ci dzięki temu udowodnić, że umiesz przekazać to, co chcesz przekazać, bez uśmieszków, a zatem nie jesteś językowym beztalenciem - co zresztą było dla mnie jasne od początku, przecież widzę, jak piszesz.
A uśmieszków używam całkiem często. Z reguły w innych tematach . I z reguły właśnie oczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|