|
Psychologia Internetu Artykuły, informacje, poważne dyskusje i luźne rozmowy na temat psychologicznej strony Internetu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grigor
Zadomowiony
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:14, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Czy Ty aby sam sobieni e zaprzeczasz ?
najpierw przyznałeś żeakcja dzieci neostrady jest głupia a teraz mówisz że wraz rozwojem neostrady nastąpiło schamienie ususnetu
W moim odczuciu największym chamstwem popisują sie Ci którzy twierdzą że są użytkownikami nastoletnim stażem
Potrafi taki zrobić awanture z byle naruszenia regulaminu
bluzga no bo trzeba przywaić trolowi
Co do PLONK-a jest mniej skutreczny niz BAN
stworznei nowej tożsamości trwa kilka sekund i znowu gość sobie pisze a Ty musisz czytać jego bzdury
A to podawanie bzdetnego email to jaki ma sens Ja sobie otworzyłem skrzynke na spam i ślijcie tam co chcecie itak nie sprawdzam zawartości
MImo wszystko wole zdegenerowane fora dyskusyjne niz schamiony ususnet
choć korzystam z jednej i drugiej formy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tomaszek
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:13, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Grigor napisał: |
A to podawanie bzdetnego email to jaki ma sens Ja sobie otworzyłem skrzynke na spam i ślijcie tam co chcecie itak nie sprawdzam zawartości
MImo wszystko wole zdegenerowane fora dyskusyjne niz schamiony ususnet
choć korzystam z jednej i drugiej formy |
No właśnie, TY podchodzisz do internetu jak do śmietnika, i stał on się tym śmietnikiem dzięki takim jak TY:(.A czy nie sądzisz, że podając fałszywego maila nie dajesz pożywki tym wszystkim botom, które zbierają adresy e-mail.Mniej spamu to mniejszy ruch w sieci.Zastanowiłeś się dlaczego czasami nie możesz wejść na swoją skrzynkę? Bo filtry antyspamowe muszą odfiltrować spam, który TY zebrałeś.Ja myślałem że w dobie zawszonej integracji europejskiej myślenie globalistyczne jest powszechne.Ale nie, ludzie dalej są tacy sami, tylko Ja, Ja, Ja... Gdyby każdy miał na tyle rozumu, żeby podać fake-maila, spam w usenecie zniknąłby całkowicie.Ale zawsze się taki baran znajdzie, który poda prawdziwy e-mail.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grigor
Zadomowiony
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:30, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Myślenie globalne jeśłi kiedyś mnie to bolało to dawno mi przeszło
To że na koncie tlenu którego nie używam ktoś sobie zbiera spam jest mi obojętne jak zeszłoroczny śnieg niech sobie uzbiera nawet GB bo tyle pomieści skrzynka
PowiemCi że przez jakiś czas posługiwałemsie czudzym (a konkretnie adresem profesorka któy mnie oblał) adresem email mam nadzieje że nakarmiłem boty
Ty widze jesteś klasycznym przedstawicielem starego usesnetu
wszedzie trole ,barany kto wie kto jeszcze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomaszek
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:53, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Grigor napisał: |
Myślenie globalne jeśłi kiedyś mnie to bolało to dawno mi przeszło
To że na koncie tlenu którego nie używam ktoś sobie zbiera spam jest mi obojętne jak zeszłoroczny śnieg niech sobie uzbiera nawet GB bo tyle pomieści skrzynka
PowiemCi że przez jakiś czas posługiwałemsie czudzym (a konkretnie adresem profesorka któy mnie oblał) adresem email mam nadzieje że nakarmiłem boty
Ty widze jesteś klasycznym przedstawicielem starego usesnetu
wszedzie trole ,barany kto wie kto jeszcze |
Niestety, ale jestem przedstawicielem tzw. "starej gwardii" nic nie poradzę, że tępota mnie denerwuje.Pamiętam co było kiedyś i również doskonale pamiętam, że było to na wyższym poziomie niż teraz.Nic nie poradzę, że nie potrafię być tolerancyjny na coś z czym się nie zgadzam. Ale jednego chciałbym potrafić się nauczyć - oszukiwania samego siebie(tego też niestety nie potrafię).Ludziom, którzy potrafią sobie coś wmówić, żyje się łatwiej.Również nic nie poradzę, że razi mnie masowa dysgrafia społeczeństwa(ja w szkole miałem panią od Polskiego, która zaszczepiła we mnie miłość do tego języka) tłumaczona jest chorobą(niesamowite że teraz debilizm tłumaczy się chorobą ) Nic nie poradzę, że w telewizji kiedyś było co oglądać, a teraz nie ma.Nic nie poradzę, że nie jestem trendy i mam własny mały rozum, który co prawda nie jest zbytnio rozwinięty, ale działa niezależnie od wszystkiego.Nic nie poradzę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cardiolog
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 10:03, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tomaszek napisał: |
Niestety, ale jestem przedstawicielem tzw. "starej gwardii" nic nie poradzę, że tępota mnie denerwuje. |
Tomaszek napisał: |
Również nic nie poradzę, że razi mnie masowa dysgrafia społeczeństwa(...) tłumaczona jest chorobą(niesamowite że teraz debilizm tłumaczy się chorobą )
|
Panie Starogwardzisto, jestem czuły na punkcie nazewnictwa schorzeń i ich charakteru, dlatego proszę o:
1) Nie mylenie dysgrafii (brak lub osłabienie umiejętności pisania spowodowane przez uszkodzenia organiczne mózgu lub narządów zmysłów potrzebnych przy korzystaniu z tej umiejętności) z debilizmem (kiedyś nazywano tak niedorozwój umysłowy lekkiego stopnia)
2) Nie używanie pejoratywnego w naszym społeczeństwie słowa 'debilizm' w odniesieniu do osób cierpiących na dysgrafię - choćby ze względu na szacunek dla człowieka chorego i kulturę słowa, o której tak często piszesz
Acha, jeszcze coś: "nie ma masowej dysgrafii społeczeństwa". To schorzenie dotyka około 10% uczniów. Bliższym prawdy będzie stwierdzenie, że masowe niechlujstwo i lenistwo ludzi tłumaczone jest przez nich najczęściej nie zdiagnozowaną przez specjalistę dysleksją, co z kolei prowadzi do kształtowania się negatywnego stereotypu 'dyslektyka'.
Na koniec dodam, że dla chcącego nic trudnego i nawet pełnoprawny dyslektyk może zamieszczać poprawne gramatycznie i ortograficznie posty w Internecie. Nie wystarczy wkleić wypowiedzi do Worda i poprawić błędy lub skorzystać z innej usługi sprawdzania pisowni? Naprawdę to takie trudne i tyle przy tym roboty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomaszek
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:44, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cardiolog napisał: |
Panie Starogwardzisto, jestem czuły na punkcie nazewnictwa schorzeń i ich charakteru... |
Tak jest:-)
Cardiolog napisał: |
1) Nie mylenie dysgrafii (brak lub osłabienie umiejętności pisania spowodowane przez uszkodzenia organiczne mózgu lub narządów zmysłów potrzebnych przy korzystaniu z tej umiejętności) z debilizmem (kiedyś nazywano tak niedorozwój umysłowy lekkiego stopnia) |
Widze, że rozmawiam z człowiekiem, który zna się na rzeczy, więc mam 2 pytania:
- czym się różni dysleksja od dysgrafii? Jedna z nich to trudność w czytaniu a druga w pisaniu? (zgaduje na podstawie słowotwórstwa)
- jak odróżnić człowieka, który robi błędy ortograficzne w wyniku jednego z tych schorzeń(mam nadzieję, że napiszesz dokładnie które jest które) od debila, który nie myśli nad tym co pisze i sadzi byk za bykiem?
Cardiolog napisał: |
2) Nie używanie pejoratywnego w naszym społeczeństwie słowa 'debilizm' w odniesieniu do osób cierpiących na dysgrafię - choćby ze względu na szacunek dla człowieka chorego i kulturę słowa, o której tak często piszesz |
Tu masz rację, zagalopowałem się trochę.W końcu nie ma to nic wspólnego z konstruktywną krytyką w/w, a zawiera tylko niepotrzebny ładunek emocjonalny(i pewnie nie wzbudzałby takich emocji u Ciebie, gdyby była to porcja emocji pozytywnych)
Cardiolog napisał: |
Acha, jeszcze coś: "nie ma masowej dysgrafii społeczeństwa". To schorzenie dotyka około 10% uczniów. Bliższym prawdy będzie stwierdzenie, że masowe niechlujstwo i lenistwo ludzi tłumaczone jest przez nich najczęściej nie zdiagnozowaną przez specjalistę dysleksją, co z kolei prowadzi do kształtowania się negatywnego stereotypu 'dyslektyka'. |
To te cały hordy ludzi po szkołach(wyższych często, o zgrozo), którzy robią tak tragiczne błędy w popularnych i znanych wyrazach(eksperyment polecam: załaduj google wpisz jakiś wyraz z błędem, polecam "jenzyk", "pruba" i mój ulubiony "orginalny", będziesz w szoku na jakich "oficjalnych" stronach można znaleźć błędy).Co to jest? dysleksja? dysgrafia? tumanizm(określenie własne:wink:) Nie wierzę, że to tylko 10% społeczeństwa.I nie tylko w internecie(przykład: w Urzędzie Gminy w Ursusie wisiała instrukcja od gaśnicy i jak wół było napisane - "urzytkownik gaśnicy..." To przeszło przez korektę!!).Większość narodu ma dysleksję czy to takie debile już(przepraszam za użycie słowa debil, ale inne nie przyszło mi do głowy).Oświeć mnie dobry człowieku, bo ja tego nie rozumiem.Miałem dostateczny z polskiego(kobieta mówiła, że jestem leniwy gałgan) i dziwi mnie to ciężko, czemu inni mieli lepsze oceny
Cardiolog napisał: |
Nie wystarczy wkleić wypowiedzi do Worda i poprawić błędy lub skorzystać z innej usługi sprawdzania pisowni? Naprawdę to takie trudne i tyle przy tym roboty? |
Teraz nawet już nie trzeba do Worda wklejać, wystarczy zainstalować Firefox Beta 2 i słownik już jest wbudowany.To na razie beta, ale już działa stabilnie(próbowałem zrobić błąd nawet w "egzotycznych" wyrazach i nie dał się nabrać .Ale po co, skoro się nie chce. Nie ma czegoś takiego jak kultura języka, bo po co Wstyd mi za Was Rodacy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cardiolog
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 19:13, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tomaszek, nie znam się na rzeczy tak jak bym tego sobie życzył (i dopiero się jej uczę) ale myślę, że udzielę właściwej odpowiedzi na Twoje pytania.
Cytat: |
czym się różni dysleksja od dysgrafii? Jedna z nich to trudność w czytaniu a druga w pisaniu? |
Klasyfikacja ICD-10 - Europejska głosi, iż:
Dysleksja jest terminem ogólnym i szerszym, opisującym zaburzenie uczenia się, które prowadzi do trudności w nauce czytania i pisania. Jest to zaburzenie rozwojowe i nie ma w tym nic zabawnego.
Dla bardziej ścisłego określenia typu tych trudności w nauce przyjmuje się terminy:
- Dysgrafia: brzydkie, słabo czytelne pismo. Dysgrafię, o jakiej mówiliśmy w poprzednich postach nazywa się leksykalną: delikwent zapisuje słowa fonetycznie, np: "zjec hlep z hszanem"
- Dysortografia: nieumiejętność zastosowania reguł ortograficznych w praktyce. Dziecko popełnia masę błędów, nawet gdy zna podstawowe zasady ortografii i chce pisać poprawnie.
- Dysleksja: tu trochę zakręt, prawda? Otóż ten termin można przyjąć także w węższym znaczeniu - wtedy gdy mówimy o specyficznych trudnościach dziecka w czytaniu.
Warto też wspomnieć o dyskalkulii - mówimy o niej wtedy, gdy ktoś ma problemy z wykonaniem prostych operacji matematycznych mimo chęci 'zrozumienia'.
Cytat: |
Jak odróżnić człowieka, który robi błędy ortograficzne w wyniku jednego z tych schorzeń (mam nadzieję, że napiszesz dokładnie które jest które -[mam nadzieję, że napisałem dość dokładnie - przyp. Cardiolog]) od debila, który nie myśli nad tym co pisze i sadzi byk za bykiem |
Tu sprawa bardziej się komplikuje - w Internecie KAŻDY może powiedzieć, że ma dysleksję i nie zweryfikujesz, czy dana osoba naprawdę ma papier, czy zaniedbania językowe wynikają z lenistwa czy złośliwości.
Dziecko z podejrzeniem dysleksji należy poddać srogiej baterii testów w gabinecie wykwalifikowanego do ich przeprowadzania specjalisty. Acha, no i jeszcze jedna istotna rzecz: to, że ktoś nie może pochwalić się papierkiem orzekającym o dysleksji, nie oznacza, że jej na pewno nie ma - mógł np. tych testów sobie nie robić. To smutne, ale działa to i w drugą stronę - osobnik całkowicie zdrowy przekupuje nieuczciwego psychologa i oto przysługują mu ulgi..
Żeby nie było tak ponurego zakończenia: Świat i tak jest piękny .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomaszek
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:46, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cardiolog napisał: |
Tomaszek, nie znam się na rzeczy tak jak bym tego sobie życzył (i dopiero się jej uczę) ale myślę, że udzielę właściwej odpowiedzi na Twoje pytania. |
Odpowiedziałeś w 101% na moje pytania.Pisanie fonetycznie jestem w stanie traktować jako schorzenie, ale pozostałe mi lenistwem śmierdzi:wink: A dyskalkulję to ja sam mam, bo nie potrafię wykonywać prostych działań w pamięci W ogóle nie mam umysłu ścisłego, ja humanista jestem:wink: Ale nie wyrobię sobie zaświadczenia z powodu mojego lenistwa intelektualnego.
Cardiolog napisał: |
Tu sprawa bardziej się komplikuje - w Internecie KAŻDY może powiedzieć, że ma dysleksję i nie zweryfikujesz, czy dana osoba naprawdę ma papier, czy zaniedbania językowe wynikają z lenistwa czy złośliwości. |
No tak, mi raczej chodziło o te testy w realu(i napisałeś o tym dalej, wiem).Choć masz rację, każdy baran jak mu się zwróci uwagę, że robi błędy to może powiedzieć, że jest dyslektykiem i tak z Twoich 10% dyslektyków robi się nagle 70-80%
Cardiolog napisał: |
Dziecko z podejrzeniem dysleksji należy poddać srogiej baterii testów w gabinecie wykwalifikowanego do ich przeprowadzania specjalisty. Acha, no i jeszcze jedna istotna rzecz: to, że ktoś nie może pochwalić się papierkiem orzekającym o dysleksji, nie oznacza, że jej na pewno nie ma - mógł np. tych testów sobie nie robić. To smutne, ale działa to i w drugą stronę - osobnik całkowicie zdrowy przekupuje nieuczciwego psychologa i oto przysługują mu ulgi.. |
Zaraz, zaraz, chwileczkę .Nie przeprowadza się testów żadną aparaturą/miernikiem/nie robi się czegoś w rodzaju EEG pustego łba? Ja jak unikałem wojska, to powiedziałem, (jak się spytali co zamierzam w wojsku robić z bronią) że zamierzam strzelać do ruchomych celów w kształcie do człowieka podobnych,to wysłali mnie na EEG, czy nie mam przerwań nerwowych w mózgu czy coś takiego:D (przepraszam za brak fachowości w określeniach, ale nie znam się na tym, a WKU miałem już dawno i nie pamiętam).Czy takie testy na dysleksję to tylko kartka i papier czy jakieś przewody przyczepiane do głowy i cały ten cyberpunk:D
Cardiolog napisał: |
Żeby nie było tak ponurego zakończenia: Świat i tak jest piękny . |
No, świat jest piękny, świat jest tak piękny, że zaryzykuję stwierdzenie, że 90% nie zasługuje żebym na nim żyć.W tym ja I tym optymistycznym akcentem kończę tego posta.Dobranoc państwu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cardiolog
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 16:11, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tomaszek napisał: |
Zaraz, zaraz, chwileczkę Wink .Nie przeprowadza się testów żadną aparaturą/miernikiem/nie robi się czegoś w rodzaju EEG pustego łba? Ja jak unikałem wojska, to powiedziałem, (jak się spytali co zamierzam w wojsku robić z bronią) że zamierzam strzelać do ruchomych celów w kształcie do człowieka podobnych,to wysłali mnie na EEG, czy nie mam przerwań nerwowych w mózgu czy coś takiego:D (przepraszam za brak fachowości w określeniach, ale nie znam się na tym, a WKU miałem już dawno i nie pamiętam).Czy takie testy na dysleksję to tylko kartka i papier czy jakieś przewody przyczepiane do głowy i cały ten cyberpunk:D |
Przyznaję się do niewiedzy - nie interesowałem się dysleksją wcześniej i o ile mi wiadomo, nie będę w tej materii szczegółowo szkolony. Nie wiem jak dokładnie przebiega badanie diagnostyczne tego schorzenia, ale myslę że jednak przeprowadza się je bez użycia EEG a za pomocą testów badających percepcję słuchową, wzrokową i koordynację wzrokowo-ruchową. Bardzo możliwe, że do tych celów wykorzystuje się komputer. Najlepiej byłoby, gdyby ktoś z Forum wypowiedział się na ten temat, jeśli uczestniczył w takim badaniu.
Z tym Twoim WKU to niezły numer . Dziś raczej powinni dać Ci do ręki ołówek i arkusz testowy MMPI - z tego co wiem używa się tego testu w takich instytucjach jak Wojsko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grigor
Zadomowiony
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:29, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Też nie jestem znawca tematu ale mam wrażenieze kable przypinane do głowy nie mają nic wspólnego z badaniem tego schorzenia
Raczej jest to cos takiego [link widoczny dla zalogowanych] tylko przeprowadzone przez osobe która ma odpowiednie kwalifikacje
jako dzieciak byłem nękany przez psych-pedagogów róznymi dziwnymi testami zabawami pytaniami i moze dlatego mam nienajleosża o nich opinie Jednak pod tym kątem nie byłem badany wiem tyle ile powiedział kolega google
WKU nie kombinowałem aż tak zresztą nikt się nie pytał o to co zamierzam robić
Pamiętam bzdetne pytanie o to czy mam żone dzieci czy interesują mnei studia o charakterze wojskowym o potem seria czysto medycznych pytań
Na pytanie czy mam dobry słuch odpowiedziałem nie rozumiem może pań mówić glośniej (faktycnzie mam osłbiony słuch) przy czytanie literke z tablicy "zobaczyłem" ich połowe mmnij niz mogłem zobaczyc (od zawsze osze okulary)
Przedstawiłem też sporo papierków z kilkunastoletniego dręczenia mnie przez wszelkiej maści znachorów i zobnaczyłem swój wymarzony wpis
kategoria D niezdolny do służby wojskowej w czasie pokoju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomaszek
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:22, 07 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Grigor napisał: |
WKU nie kombinowałem aż tak zresztą nikt się nie pytał o to co zamierzam robić
Pamiętam bzdetne pytanie o to czy mam żone dzieci czy interesują mnei studia o charakterze wojskowym o potem seria czysto medycznych pytań
Na pytanie czy mam dobry słuch odpowiedziałem nie rozumiem może pań mówić glośniej (faktycnzie mam osłbiony słuch) przy czytanie literke z tablicy "zobaczyłem" ich połowe mmnij niz mogłem zobaczyc (od zawsze osze okulary)
Przedstawiłem też sporo papierków z kilkunastoletniego dręczenia mnie przez wszelkiej maści znachorów i zobnaczyłem swój wymarzony wpis
kategoria D niezdolny do służby wojskowej w czasie pokoju |
Ja też nie musiałem specjalnie kombinować.Na rok przed komisją łaziłem co dwa tygodnie do psychologa i cedziłem mu smuty.Obrałem taką linię, że z powodu mojego wzrostu i dużej postury mam wrażenie, że ludzie jopią się na mnie ciągle i nie mogę tego znieść.To powoduje, że rzadko wychodzę z domu i izoluję się od ludzi... W karcie leczenia, której WKU zażądało okazało się, że mam wpisane: przejawia trudności adaptacyjne.Panowie z WKU orzekli, że mam: osobowość nieprawidłową nie poddającą się korekcji i dali mi "D"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gut
Nieśmiałek
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 7:56, 26 Wrz 2006 Temat postu: Wszelakie dysmózgowie ... |
|
|
Tak naprawdę to wielką krzywdę ludziom naprawdę chorym ... robią analfabeci wtórno-pierwotni ... bo im się kiedyś nie chciało nauczyć zasad... nie chciało im sie czytać książek ....
Ja miałem kiedyś taką polonistkę ... to była szkoła średnia ... kobieta wyglądała jak baba-jaga ... paliła "schaby" ...strząsała popiół do swojej własnej garści ... i ta własnie Pani zanim ktokolwiek wpadł na pomysł rozszerzenia skali ocen od 1 do 6 .... dziesięć lat wcześniej stawiała jedynki za dyktando ... szkoła nie była wysokich lotów .. po pierwszym dyktandzie ... dwie osoby z klasy dostały 3+ ... reszta 2 ... i dwie osoby po jedyneczce .... i ja wiem że to nie było żadne bezmózgowie tylko zwykłe lenistwo... na sto procent.
...
Dlatego teraz jeżeli ktoś mi tłumaczy swoje dysmózgowie jakimś pieprzonym papierkiem od "badacza psychologicznego" swoje złe zachowanie w piśmie ... to krew mnie zalewa .... /przepraszam za kolokwializmy/ ... i nie jest prawdą, że to 10 procent społeczeństwa ma jakieś tam dysmózgowie ... przetestowane, bądź nie .... ma je najwyżej dwa procent ... a reszta to "przyczepiło się gówno do okrętu i krzyczy płyniemy!!! "
Przepraszam za sarkastyczny styl mojej wypowiedzi, ale jestem bardzo zdegustowany ludźmi, którzy mają po trzydzieści - czterdzieści lat i znam ich od dawna ... a teraz pieprzą mi o swoim dysmózgowiu .... żenua ...
Żucało sie kamieniami w szkołe ... to so tera efekty - no nie !
Ja rozumiem, że nie każdy mózg jest tak samo rozwinięty ... ale do cholery kilka fałd w szarych szeregach w głowie to chyba ma każdy ... co ?
A może to moje zwoje mózgowe są zbyt proste ....
[/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomaszek
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:42, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Gratuluję zdrowego podejścia do sprawy. Ja już myślałem, że nie ma takich ludzi;) Sarkastyczny styl? Człowieku żartujesz sobie, napisałeś prawdę i póki żyjemy w demokratycznym ustroju to nie musisz za to przepraszać(choć pewnie wielu chciałoby, żebyś to zrobił, ale Ty się nie daj debilizmowi!!) Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Śro 11:00, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tomaszek - znów słówko do Ciebie.
Kto nauczył Cię tego, że ludzie mający inny zdanie niż ty to zaraz głupie debile? Ja nie wiem! Czy rodzice Cię tak wychowali? Czy oni dali Ci taki przykład? Czy oni też tak mówią w domu i od nich sie tego nauczyles? Czy może masz takich kolegów, albo w szkole tak mówiono, co?
Bo nie rozumiem, a staram się jak mogę. Każy kto inaczej mysli, każdy kto śmie w ogóle powiedzieć coś innego niż Ty - jest od razu debilem, głupcem, ślepym, itp. Ile nieszczęścia Cię w życiu musialo spotkać, że tak nienawidzisz teraz ludzi. To smutne.... Wiem, teraz będziesz się prawdopodobnie wypieral, że wcale nie, że ty taki sam z siebie jesteś, ale.... z psychologicznego punktu widzenia, to raczej niedaleko mi do prawdy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Śro 11:03, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wiem, teraz będziesz się prawdopodobnie wypieral, że wcale nie, że ty taki sam z siebie jesteś, ale.... z psychologicznego punktu widzenia, to raczej niedaleko mi do prawdy...
p.s. Nie mogę edytować postów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|