 |
Psychologia Internetu Artykuły, informacje, poważne dyskusje i luźne rozmowy na temat psychologicznej strony Internetu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Czw 15:26, 26 Sty 2006 Temat postu: Dlaczego chcemy być anonimowi? (dyskusja) |
|
|
Ciągle tylko podkreślanie tego, że Internet daje nam anonimowość, że to jedna z jego zalet, że ludzie tak chętnie korzystają z Sieci, bo mogą tu być anonimowi, itp.
Ale DLACZEGO CHCEMY BYĆ TAK ANONIMOWI?
Niektórzy tłumaczą to tak, że człowiek nie musi obawiać sie odrzucenia, gdy rozmowa pójdzie w złym kierunku, lub gdy palną jaką gafę. Nie muszą sie bać, że ktoś ich wyśmieje, czy najzwyczajniej zignoruje.
W odniesieniu do powyższego - nasuwają mi sie dwie myśli.
Po pierwsze: każdy człowiek posiada jakieś wady i bylibyśmy nienormalni nie mając ich. Nie jest nic dziwnego w tym, że ktoś ma jakis słaby punkt, w czymś jest gorszy, lub jego osobowość ma jakies ciemne strony. Dlaczego więc zachowujemy się, jakbyśmy to tylko MY mieli wady? Skoro posiadanie wad jest takie powszechne i wiem, że przykładowo ty je masz i on je ma - to czemu chcę ukryć moje i wstydzę się, że JA mam?!
I druga sprawa: na forach dyskusyjnych często zdarza się, że ludzie mieszają innych z błotem, wyśmiewają się z nich, obrażają, potępiają solidnie to werbalizując. Często stosuje się poniżenia lub calkowitą ignorancję. Więc dlaczego zatem człowiek przychodzi tu i godzi się na to w chwili, gdy przed momentem napisał, że zaletą Internetu jest to, że nie musi się bać odrzucenia? Często jest tak, że przychodząc tu spadasz z deszczu pod rynnę, bo wyzwiska jakie tu na Ciebie czekają są stokroć gorsze niż to, co masz w realu. W realu bowiem ludzie nie odważyliby się tak bezpośrednio Cię oczernić. A tu - jak najbardziej.
W związku z tym - nie do końca jest tak, jak przyjęło się mówić. Tu wcale nie ma raju, wręcz przeciwnie! A ludzie i tak nadal mówią, że anonimowść ich ratuje.
O co wiec chodzi??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
zmijka
Zadomowiony

Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 17:29, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Myślę że w dużej mierze chodzi o to, że wiele osób może w necie grać kogoś innego, kogoś kim fajnie byłoby być. Anonimowość to zapewnia
A dlaczego ja chcę być "anonimowa"? Przede wszystkim dlatego, że nigdy nie wiadomo na kogo się trafi, można trafić na osoby z manią prześladowczą, od których trudno byłoby się uwolnić gdyby wiedziały jak się nazywam, jak wyglądam czy gdzie mieszkam. Poza tym mogę swobodniej powiedzieć rzeczy, które nieanonimowo mogą mi przysporzyć kłopotów (znam przypadek dziewczyny, która straciła pracę gdy szef przeczytał jej bloga, mimo że nie pisała o nim obraźliwych tekstów, a tylko krytyczne. Gdyby bardziej zadbała o anonimowość, mogłaby się wywnętrzać do woli).
Celowo napisałam anonimowa w cudzysłowie, gdyż jestem zdania że w internecie jest ona złudzeniem Jest IP, są nasze ślady zostawiane tu i ówdzie - cierpliwe ich prześledzenie często pozwala zidentyfikować osobę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Czw 20:01, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, faktycznie - anonimowość to tu nie jest jednoznaczna.
Natomiast ja odstawłam na bok ten wątek, a zajęłam się rozgrzebywaniem tej potrzeby bycia anonimowym.
Pomyślałam sobie (nieraz już zresztą myślałam na ten temat) - czy JA, konkretnie ja - chcę lub muszę być anonimowa. Pierwsza odpowiedź, jaka przychodzi mi do głowy, to to, że "absolutnie nie!!". Nie boję się tego, co piszę, nie obawiam się tego, co sobą reprezentuję, bo wiem nie reprezentuję nic złego. Nie robię nic złego, nikogo nie obrażam, nie jestem (staram sie nie być) niczyim wrogiem, nie mam się czego wstydzić! Więc nie potrzebuję anonimowości w Sieci!!
Ale zaraz potem myślę sobie: "Tak? Nie potrzebuję?? Dlaczego wiec nie podpisuję się imieniem i nazwiskiem, hę??"
I na to pytanie już nie umiem odpowiedzieć...Dziwna sprawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zmijka
Zadomowiony

Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 14:06, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz, sądzę, że chęć bycia anonimowym nie tylko zależy od tego, czy ktoś jest dla innych w sieci miły, nie obraża, czy nie ma się czego wstydzić w swoim zachowaniu. Chodzi raczej o to, że nie wiemy, z kim naprawdę rozmawiamy. Kiedy jesteśmy mali, rodzice powtarzają nam - nie rozmawiaj z nieznajomymi, nigdzie nie chodź z kimś, kto mówi że jest znajomym taty itp. Teraz, kiedy jesteśmy dorośli, w realu również selekcjonujemy informacje, które przekażemy o sobie innym. I tak samo jest w sieci. Można być dumnym ze swoich poglądów w necie, można być miłym - ale to niekoniecznie uchroni nas przed niezrównoważonymi osobnikami czy ludźmi, którzy w jakiś sposób mogliby wiedzę o nas wykorzystać. I dlatego wolimy być anonimowi. Taki sieciowy instynkt przetrwania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Looker
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 16:24, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
W przypadku dłuższego przebywania w określonum miejscu cyberświata,tracimy anonimowość.Nie dlatego,że inni poznają nasze nazwisko,czy adres.Dzieje się tak ,ponieważ postać ,ktorą tworzymy integruje się z tym środowiskiem.
Jeżeli na sen poświecam 5 godzin,na pracę i inne czynności 9,a pozostałe 10 spędzam w cyberprzetrzeni jako Looker,to kim jestem bardziej,Lookerem,czy Janem Kowalskim>
A może to zależy od tego kim bardziej się czuję ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Nie 18:09, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bez wątpienia - bardziej jest Lookerem, z racji tego, że większosć dnia "żyjesz" jako Looker. Druga sprawa to taka, że świadomie to robisz, czyli ta rola Ci odpowiada, dobrowolnie zmieniasz się z Kowalskiego w Lookera. Ty o tym decydujesz i najwyraźniej zamiast wyjść gdzieś, spotkać się ze znajomym, obejrzeć ciekawy film w TV, załatwić coś, co odkładasz od jakiegoś czasu, pójść na imprezę, przeczytać książkę, itp. - wolisz być TU. Bo TAM byłbyś cały czas tylko Kowalskim. Ty wolisz być Lookerem i tą osobą, którą w cyberprzestrzeni stworzyłeś.
To zakrawa na jakąś patologię!!
Ciekawe spostrzeżenia tu wychodzą. Nigdy wcześniej tak nie myślałam.
I żyję ze świadomością, że ze mną w takim razie jest jeszcze gorzej!!!!! (...gorzej??)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|