Psychologia Internetu

NightRainbow

Jest wiele krążących przekonań na temat Internetu, ludzi w nim serfujących, itd. Niektóre z nich to sprawdzone fakty, inne - niegroźne mity. Generalnie - o Sieci "się mówi".
Co "się mówi"? Co przychodzi Wam do głowy? Smile

(Mnie kojarzy się kilka conajmniej rzeczy. Np. to, że dzięki/przez Internet zostaną wyparte inne media, jak TV, czy radio. Przestaną istnieć, nie mając zainteresowania. Zostanie tylko Internet skupiający wszystko)

Looker

Nie potrafię być obiektywny,bowiemInternet pochłania sporą część mojego życia/spróbuję to zmienić Wink

/.
Wiem jednak,ze z zewnatrz ocenia się Internet bardzo różnie.Od entuzjazmu graniczącego z czcią religijną,aż po całkowite potępienie.
Mój szef wiedzę czerpie z telewizji i często opowiada mi,ze w Internecie znajduje się odpowiadź na każde pytanie i rozwiazanie każdego problemu.Mój bliski kolega widzi w Internecie ciemne moce,które mnie opanowały i nie pozwalają się wyrwać Laughing

Obaj panowie nie potrafią włączyć komputera żyjąc w przeświadczeniu,że to przerasta ich możliwości intelektualne.

romus87

Najwiekszym mitem jest to ze interneto najszybciej wciaga (chodzi o bycie nalogowcem), przeciez to wszytsko zalezy od ludziej psychiki i podejscia do danej rzeczy.

A co do wyparcia radia to niesadze by to sie tak latwo udalo Smile

wkoncu w sieci tez sa radia Wink

Cardiolog

Dla mnie nadrzędnym mitem jest przekonanie wielu osób o anonimowości, jaką internet rzekomo zapewnia. Pomijam tu fakt występowania masy katastroficznych dziur w przeglądarce internetowej, której nazwy nie wymienię, żebyście nie zrażali się do Microsoftu.. Yellow_Light_Colorz_PDT_26

romus87

Co tam programy microsoftu, uzywajac winampa (chyba 5.x) tez przesylasz im sowje dane - co aktualnie masz uruchomione itd. To dopiero grzebanie :]
A jezeli chodzi o anonimowosc to jest to bezcelowo, byle glupek moze sprawdzic ytwoje IP a nastepnie sprawdzic skad te IP podchodzi, (uslugodawca, nr. tel uslugodawny, miasto itd.)

NightRainbow

Wg mnie mitem jest też to, że w Internecie można znaleźć rozwiązania swoich problemów. Yellow_Light_Colorz_PDT_20

O ile mogę rozwiązać problem związany z tym, jak zrobić placki po węgiersku, wchodząc jedynie w wyszukiwarkę, o tyle z prawdziwymi (!!) problemami nie mam co szukać w necie. Problemy, które mamy w życiu, należy rozwiązywać w życiu.
Ludzie mają problemy w domu, w małżeństwie, w pracy, z przyjaciółmi -i czasem uważają, że Internet to miejsce, w którym mozna znaleźć odpowiedź na swoje pytania, dylematy. Rolling Eyes

Fakt, mozna przeczytać o tym, że inni mają podobne problemy, pożalić się, wygadać..... ale rozwiązać problem można tylko z osobą, której on dotyczy. Przesiadywanie w necie, z powodu konfliktów czy nieporozumień - jest ucieczką, która jeszcze bardziej oddala 2 osoby od siebie Sad

Marcin

pogaduszka

a spolecznosci internetowe sie nie wspieraja?
a nie ma tu stron na ktorych mozna szukac pomocy specjalistow? (np psychologia edu, pajacyk, aa, fora, niebieska linia, rozne fundacje...)
jest wielka baza danych na temat gdzie szukac pomocy w konkretnych problemach?
ludzie wzajemnie przez komunikatry sie poznaja i wspieraja
czaty fora dla samotnych
wymieniac tu mozna wiele podalam tak na szybkensa przyklady. ale naprwde internet jest bardzo dobrym zrodlem informacji.
nawet rozmowa z kims na temat wspolnych problemow lub wogole problemow jest pomocna. czasem czlowiek w rozmowie z kims obcym moze zauwazyc to czego nie widzi na codzien. takze wg mnie internet jest w pewnym stopniu pomocny w rozwiazywaniu problemow. ale jak slusznie zauwazyl marcin kiedys komputer trzeba wylaczyc i wykorzystac te wiedze w praktyce.

NightRainbow

To prawda - mogę zasięgnąć porady specjalisty, mogę zapytać poznanego w necie kolegi, jak on taki sam problem rozwiazał, mogę spojrzeć dzięki komuś na sprawę/siebie z innej perspektywy; tylko, że decydującym jest właśnie ten moment wyłaczenia kompa i próby rozwiżania problemu z tym, kogo on dotyczy. A na to wielu ludzi nie stać. Mało tego! Wiele ludzi poprzestaje na tym i zaczyna się przesiadywanie w necie, jako zastępstwo przebywania z np. partnerem. Bo w necie ludzie mnie rozumieją, bo mają ten sam problem i wiedzą o co mi chodzi, bo tak dobrze mi się robi na sercu, gdy wiem, że nie jestem sama, itp. Wtedy już pogrzebać można myśl o rozwiązaniu problemu, bo ucieczka od niego jest wygodniejsza... Sad

Poza tym - nie zgodzę się do końca z tym, że doświadczenia innych ludzi pomogą mi rozwiązć moje kłopoty. Ludzie ci żyją w innym zapewnie środowisku, wychowani są inaczej, mają innych partnerów, inne powody konfliktów, inną historię związku, więc i na sprawę patrzą inaczej. To tak, jakbyśmy oboje rozmawiali o jeździe pociągiem. Ty jako maszynista, ja jako pasażer. Niby ta sama jazda, tym samym pociągiem, ale doświadczenia i myśli zupełnie inne. Dlatego jestem za tym, by rozmawiać konkretnie z tą osobą, ktorej dotyka problem; bo tylko ona wie, jak jest naprawdę; żaden kolega, czy koleżanka w necie. (Co nie oznacza, że nie powinniśmy rozmawiać z nimi w ogóle!!) Wink