Psychologia Internetu

rikitikitavi

A tak, Rzeczywiście. "Nalezy" to bardzo złe słowo. Dopiero teraz zauważyłam.

ten co zna prawdę

ale mam nerwy na Was
taka fajna historia a nie mogę doczytać do końca
ma ktos linki jak się nasza reporteka umawiała na kolejne randki?
chcę poczytać!
Crying or Very sad

Pinki

Widzę że wiele mnie łączy z Polimerią jeśli chodzi o podejście do związków i umawiania się przez net . Ja też po zakończonym spotkaniu, idąc mówiłem sobie ,no z tą panią to już się nie umówimy .I dawaj od nowa Po za tym nauczyłem się podchodzić bez emocji a kiedyś miałem z tym problem .Nastawienie człowieka i oczekiwania co do drugiej osoby powoduje wiele rozczarowań . Tak ja Polimeria twierdze że w miarę upływu czasu staramy się jak najszybciej zobaczyć w realu bo ilość pozerów i oszustów tylko marnuje nasz czas .

sad234

anka

nie doczytalam do konca bo ... wiadomo.

Ale ja generalnie nie jestem za szukaniem kogos. Uwazam ze zdanie "im bardziej puchatek tam zagladal tym bardziej prosiaczka tam nie bylo" jest bardzo prawdziwe. Jesli sie szuka meza to najprawdopodobniej sie go za nic nie znajdzie. To sie po prostu powinno zdarzyc, ludzie sie poznają np na forum o psychoogii netu, coraz bardziej lubią sie nawzajem, zaczynają pisac na gadu... A nie: szukam meza - takie desperatki od razu są podswiadomie wyczuwane ...

A poza tym widze duzy minus eksperymentu. Ona robila wlasnie eksperyment a nie szukala meza, wiec nie chciala zrobic super wrazenia, nie chciala byc czarująca, tak naprawde byla sztuczna i szukala tylko czego by sie czepic zeby artykul byl dowcipny... Wiec bym sie zdziwila gdyby napisala cos pozytywnego.

NightRainbow

Zdziwienie mnie ogarnelo, jak przeczytalam, ze kolejne czesci tego artykulu sá platne!
Pamietam, jak ponad pól roku temu, wykorzystywalam ten artykul do pisania mojej pracy i byl odkodowany! Nie trzeba bylo placic! Sad

Teraz, podajac do niego link, nawet nie zajrzalam na kolejne strony, przekonana, ze dalej tak jest. A to pech. (Juz widzé, jak kazdy leci, malo nóg nie polamie, zeby zaplacic tylko za to, by przeczytac do konca artykul! Skád oni biorá takie pomysly?!)

to prawda - autorka tendencyjnie podeszla do sprawy. Gdyby to byly jej prawdziwe randki, to by srala za przeproszeniem w gacie ze strachu, zeby tylkko dobrze wypasc i zainteresowac sobá jakiegos faceta, (o ile on já zainteresowal). Robiác ekperyment - od razu nastawiona byla na statystyké, na grzebanie, na szukanie dziury w calym. Masz racjé anka Smile