|
Psychologia Internetu Artykuły, informacje, poważne dyskusje i luźne rozmowy na temat psychologicznej strony Internetu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zmijka
Zadomowiony
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 16:49, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Looker napisał: |
Nóż szturmowy zamierzam zastąpić w przyszłości jakimś przyzwoitym urządzeniem typu multitool,bo w lecie w mieście wyglądam na psycho z wielkim majchrem przy pasie |
Ten nóż mnie zaintrygował Mam co prawda znajomego, który nosi maczetę w plecaku, ale tylko czasami, a Ty się chyba z nożem nie rozstajesz
Looker napisał: |
Sporo osób pieniądze wymienia jako przedmioty które zawsze przy sobie mają.Dla mnie to podwójne zaskoczenie,bo często wychodzę bez grosza przy duszy i źle sie z tym nie czuję,a z drugiej strony byłem przekonany,ze teraz już jakieś karty płatnicze są powszechnie używane. |
Nie noszę przy sobie karty jeśli nie planuję większych zakupów, boję się że mi ją ukradną, że zgubię...a bankomaty to osobna historia, wiecznie się boję, że ktoś coś zamontował przy tym, z którego akurat korzystam i wyczyści mi konto Nabawiłam się tej schizy gdy spotkało to moją znajomą, zresztą w moim mieście to dość częste przypadki. Najchętniej nie nosiłabym pieniędzy w ogóle, ale skoro muszę, to są to nieduże kwoty, żeby mnie nie kusiło wydawać na pierdoły.
Na tym naboju gwizda się raczej średnio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cardiolog
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 17:17, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
zmijka napisał: |
Looker napisał: |
Nóż szturmowy zamierzam zastąpić w przyszłości jakimś przyzwoitym urządzeniem typu multitool,bo w lecie w mieście wyglądam na psycho z wielkim majchrem przy pasie |
Ten nóż mnie zaintrygował Mam co prawda znajomego, który nosi maczetę w plecaku, ale tylko czasami, a Ty się chyba z nożem nie rozstajesz |
Dorzucę coś, do czego w zasadzie wolałbym się nie przyznawać - jak byłem młodszy, nosiłem przy sobie tasak kuchenny...w plecaku lub pod kurtką.. tak na wszelki wypadek dziś, gdy sobie ten mój kretyński wymysł przpomnę, robi mi się słabo.. Teraz tylko ostrzę go od czasu do czasu i nie wynoszę go poza próg domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinki
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:46, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cardiolog napisał: |
jak byłem młodszy, nosiłem przy sobie tasak kuchenny...w plecaku lub pod kurtką.. tak na wszelki wypadek |
Zabiłeś mnie tym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zmijka
Zadomowiony
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 19:08, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie też
Cardiolog interesuje się medycyną sądową, kto wie, może zbierał tasaczkiem materiał do badań
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinki
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:41, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tam niczego nie sugeruje ale ten nick , avatar , do tego ten tasak ..........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polimeria
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:26, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
nie nosze torebki, latam z plecakami, zawsze przy sobie mam komórkę, i mały kamyczek (to taki mój stróż), reszta typu klucze, portfel itp, czasami pozostają w tyle, kiedyś brałam ze sobą mój zeszyt do zapisków wszelakich, ale teraz mniej piszę albo wcale, a kiedy mnie najdzie to wpisuje w komórkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Looker
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 22:32, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Talizman-fajna rzecz,ale niebezpieczna.Dopóki jest to dobrze,ale jak sie gdzieś zawieruszy-tragedia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sam34
Dość częsty bywalec
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Paryz
|
Wysłany: Nie 22:35, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jak w większości przypadków, stereotypowo, portfel, klucze, telefon ale nie wychodze też bez takiego małego worka żeglarskiego. Kiedy wychodze jest pusty ale wracając zawsze coś sie w nim znajdzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cardiolog
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 22:40, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Pinki napisał: |
Zabiłeś mnie tym |
O nie, Pinki.. Ty jeszcze żyjesz
Ok, dość żartów, nie ma się czego obawiać: jestem drobniutki i dość słaby fizycznie (już chyba nie wrócą czasy gdy wykonywałem w jednej serii 100 pompek ), więc musiałbym znaleźć inne atuty niezbędne do skutecznych łowów, poza tym robiłem sobie ostatnio test MMPI, którego wynik świadczy o tym, że mieszczę się w granicach normy zdrowia psychicznego, a moje reakcje ukierunkowane są raczej na psychasteniczne. Nigdy (no, prawie) nikogo nie skrzywdziłem i w najbliższym czasie nie zamierzam.
A co się tyczy zbierania materiałów do badań: Zmijka częściowo trafiłaś. Nie kolekcjonowałem jednak tkanek czy też ogranów ludzkich; zbierałem za to m.inn. głowy owadów i oglądałem je pod mikroskopem.
Pozdrawiam i żeby wrócić do tematu: Co nosicie przy sobie zawsze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polimeria
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:40, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Looker napisał: |
Talizman-fajna rzecz,ale niebezpieczna.Dopóki jest to dobrze,ale jak sie gdzieś zawieruszy-tragedia |
nie jestem od niego zależna, jego brak nie będzie ciepieniem czy też bólem, poza tym nosze go na szyi w małym medalionie, to raczej pamiątka lub wspomnienie niż talizman, looker.
sam34 napisał: |
ale nie wychodze też bez takiego małego worka żeglarskiego. Kiedy wychodze jest pusty ale wracając zawsze coś sie w nim znajdzie |
worki zeglarskie zawsze stymulowały zapełnianie, sam są za pojemne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sam34
Dość częsty bywalec
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Paryz
|
Wysłany: Nie 22:45, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Dlatego małego chyba niecałe 10l pojemności
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinki
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:09, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Przyznam szczerze że mój obraz Polimeri legł w gruzach nie nosisz torebki ? A piać od nowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polimeria
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:25, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Pinki napisał: |
Dlatego małego chyba niecałe 10l pojemności |
Wiesz ile rzeczy można zapakować do 10l worka?!
odwżny jesteś
sam34 napisał: |
Przyznam szczerze że mój obraz Polimeri legł w gruzach nie nosisz torebki ? A piać od nowa |
Ogromnie mi przykro, na pocieszenie jedynie mogę powiedzieć, że czasami noszę (jak muszę niestety). Szpilki i wieczorowa sukienka niespecjalnie pasują do plecaka, a może plecak do nich. Mój obraz otrzepał się z kurzu i poważnie zastanawia się na zmianę awatara na głowę Meduzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sam34
Dość częsty bywalec
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Paryz
|
Wysłany: Pon 10:25, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
polimeria napisał: |
Pinki napisał: |
Dlatego małego chyba niecałe 10l pojemności |
sam34 napisał: |
Przyznam szczerze że mój obraz Polimeri legł w gruzach nie nosisz torebki ? A piać od nowa |
|
Myślałem w pierwszej chwili Polimerio, że się jeszcze nie obudziłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kacper
Nieśmiałek
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Leżajsk
|
Wysłany: Pon 21:57, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
zawsze mam wypchane kieszenie (dziewczyny nie moga tego zrozumiec, przeciez to takie niewygodne ) ale i tak w porownaniu z dziecinstwem moje kieszenie to pustka.
kiedy bylem jeszcze malą dziewczynka wszystkie przydatne gadżety pakowalem do kieszeni. ladne kamyki, patyki w ksztalcie noza i wszystko co bylo kolorowe i "interesujace". cierpialy na tym spodnie, dlatego Mama usuwala kieszenie ku mojej rozpaczy...
dzis, jestem juz duzy, a w kieszeniach mam portfel (wypchany papierami, kartami bibl., dokumentami, ogolnie wszystkim, a najrzadziej pieniedzmi), telefon - obowiazkowo, pęk kluczy, ktorych jest zdecydowanie wiecej niz uzywam, jako breloczek mam male imadełko, czasem sie przydaje; gumy do zucia, zuzyte w roznym stopniu chusteczki do nosa (wiem ze to okropne) i kilka piórek git.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|