Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Nie 17:51, 11 Cze 2006 Temat postu: Polacy wyjeżdzający za granicę do pracy |
|
|
Czytałam pewien czas temu topik na innym forum, w którym Polakom wyjeżdzającym, za granicę do pracy zarzucono lenistwo i pójście na łatwiznę. Jako, że wyjechali dlatego, że nie chce im się cięzko pracować w Polsce i wybrali najprostszą linię oporu, zostawiając na dodatek swoich bliskich na pastwę losu w kraju. Egoistycznie i z powodu mody.
Co Wy na to? Wyjazd Polaków za granicę na zarobek nie jest już w stanie nikogo zaskoczyć. Staje się z roku na rok coraz bardziej powszechnym sposobem na życie.
Jakie jest Wasze zdanie na temat ludzi, ktorzy wyjeżdzają szukać szczęscia gdzie indziej??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Cardiolog
Gadatliwy Paplacz

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 19:09, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Decyzja trudna, ale jeśli będę miał możliwość wyjazdu za granicę - również to zrobię. Nie mam sił ani chęci pozostawać w Polsce, gdzie nie docenia się potencjału drzemiącego w kształcącej się młodzieży, gdzie na pomywacza w trójgwiazdkowym hotelu pożąda się młodych, zdolnych, inteligentych, przetsiębiorczych, znających biegle język obcy i z 10letnim doświdczeniem pracy w zawodzie. Dość mam kraju, gdzie panuje porażająca obłuda, pseudotolerancja i rządy fanatyków, których gracja w dyplomacji i kompetencje są porównywalne do słonia w składzie porcelany (wybacz Słoniu za to porównanie!).
PS. Mam świadomoś tego, że post jest przejaskrawiony ale czy Was to dziwi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Nie 19:18, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No nie wiem, czy taki przejaskrawiony....
Może tak po prostu jest. Nie, nie może.....
Coraz więcej Polaków decyduje się na wyjazd, ale też coraz więcej z nich uważanych jest za zdrajców i nierobów, którzy wyjeżdzają, bo za granicą dostaje się pieniądze przecież za nic..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cardiolog
Gadatliwy Paplacz

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 19:28, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nie za nic tylko za pracę.
Lepszy wyjazd do obcych, niż siedzenie w Ojczyźnie i kombinowanie jak podkopać dołek pod kolegą z pracy, aby zabezpieczyć na 3 miesiące swoją "patriotyczną" dupę.
Dżungla. I wcale mnie to nie dziwi.
Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Nie 19:31, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ciekawa jestem ile innych osób ma negatywne w zdanie o wyjeżdzających. Bo Ty masz, już widzę, pozytywne, ewentualnie - neutralne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grigor
Zadomowiony

Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:33, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No to czas na staowisko negatywne
Dotyczy bliskich mi osób. Uważam że pieniądze mogą zepsuć każdego.
Ewidentny przykład rodzina żyje może ie jest bogatra ale na pewno nie jest sytuacja tak dramatyczna żeby nie mieli za co żyć. Jedna osoba jednak postanawia poprawić sytuacje i wyjechać na 3 miesiące. W między czasie wali się wszystko cotylko może jednak osoba wraca i jest szczęsliwa że ma pieniądze rozpływają sie one momentalnie i ta osoba mimo wszystkich kataklizmów upiera się wyjechać jeszcze raz i tym razem na dłużej no bo na 3 miesiące to się nie opłaca podróż za droga
I to wszystko dotyczy mojej najbliższej rodziny.
Jakiekolwiek argumenty nie skutkują słysze tylko że nie mamy za co żyć że pójdziemy do opieki społecznej i takie tam co jest oczywistą bzdurą
Jak rozmawiać z takim człowiekiem Jak przekona że rodzina jest ważniejsza ?
Jak znmusić do pozostania w kraju ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Nie 20:56, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ale w końcu jak jest - są pieniądze w tej rodzinie, czy nie? Bo jeśli nie - to ta osoba jedzie chyba dla wspólnego dobra.... Czy nie?
A poza tym - co masz na mysli, mówiąc, o "wszelkich kataklizmach"? Co się dzieje??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grigor
Zadomowiony

Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:41, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Powiem wprost sytuacja dotyczy moich rodziców
obydwoje są na emeryturze więc mają regularne dochody
Rozumując tym tokiem to jednak mamy za co żyć choć na luksusy nie wystarcza
Co do kataklizmów ojciec niestety alkoholik puszczony wolno większośc tego okresu nie trzeźwiał uważam też że rozłąka utrudniała czy wręcz unimożliwiła mi nauke w efekcie zawaliłem studia do tego domowe finanse zostawione pod moją opieką doprowadziły do powstania debeetu na koncie czyli sytuacja finansowa zamiastt się poprawić uległa pogorszeniu. W dodatku rodzenistw zaczyna sie kłócić bo siostrze w to graj żeby została w domu i miała mogła zarządzac finasami
i co jam mam im zrobić można prosić groźić awanturować sie tłumaczyuć po ludzku nic tylko pieniądze i pieniądze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Nie 21:46, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Domyśliłam się, że chodzi o rodziców
Jesli ojciec wyjeżdża, musi widzieć w tym ogromny sens i zwykłym gadaniem nic nie wskórasz. Penie kieruje sie tym, że inni wyjeżdzają. Może ma kryzys wieku średniego i chce teraz udowodnić wszystkim, (sobie chyba najbardziej!), że jeszcze go na coś stać; może przytłacza go bezczynne siedzenie na emeryturze; czuje się już nikomu niepotrzebny....Trudno powiedzieć...
Ale myślę, że to chyba najbliższy powód jego wyjazdów - chce pokazać, że na coś może się przydać i ta myśl przesłania mu inne. A co na to Twoja mama? Chce żeby został? Prosi go o to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grigor
Zadomowiony

Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:51, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Odwrotnie mama wyjeżdza Ojciec jest równie przeciwny jak ja tylko nie ma odwagi żeby się przeciwstawić
Poza tym jak wspomniałem to alkoholik i jedynie mama jest w stanie utrzymać go w jakotakim porządku. Wiem że jak ona postawi na swoim to będe musiał tolerowąc ciąg alkoholowy który może potrwąc nawet 4 miesiąc a że już nie jest ani młody ani zdrowy to się dobrze dla niego nie skończy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pogaduszka
Niepospolity Czynny Komentator

Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:01, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
to ja sie tez wypowiem. mamy po 25 no 26 lat. ja i moj luby. bardzo sie kochamy mimo roznych przeciwnosci. i tak o to nie dawno stanelismy na rozdrozu wyjechac czy nie. zarabiac KASE czy zostac tu w domu? hmmmmm doszlismy do wniosku ze nie warto poki co wyjezdzac. pieniadze pieniedzmi ale nie sa az tak wzne by cos rozwalac. bo wyjechac to nie tylko miec kase. najpierw trzeba ja zarobic pracujac-o ile praca jest- potem wrocimy z "fura" kasy tyle ze moze nawet nie bedzie do czego. starcimy prace i poczucie stabilizacji. pozostawilibysmy rodziny i wogole jestem przeciwna wyjazdom tak jakos niewiem czemu. wydaje mi sie wyjazd za granice stal sie zbyt modny i juz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Nie 22:04, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Aaaaaa! No właśnie, nic nie napisałes, że to tato wyjeżdża, a ja jakoś od raxzu o nim pomyślałam. Stereotyp, jak nic!!
To skoro tak - można wysnuć inny wniosek - (wiem, że trochę filozofuję może, ale takie mysli przychodzą mi do głowy, próbuję to zrozumieć) - Może mama jest zmęczona jest już takim życiem, może jak jest daleko, to odżywa, mniej się martwi, mniej stresuje, mniej cierpi. Nie znam Twoich rodziców, stosunkow między nimi, ale podejrzewam, że z powodu alkoholizmu ojca - mama nie jest zbyt szczęścliwa Może pod pretekstem wyjazdu za pieniędzmi - ona po prsotu ucieka!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Nie 22:08, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
pogaduszka -
a czym argument, że wyjazd za granicę jest zbyt modny, jest wg Ciebie w ogóle argumentem?
To, jakby powiedzieć, że posiadanie samochodu jest już zbyt modne. Że przecież mozna autobusami sie poruszać, pociągami, rowerami, taksówką, tramwajem... To jest to samo - wg mnie.
Ja też nie jestem z wyjazdami w ciemno. Są ludzie, co nie wiedzą gdzie i po co jadą, ale jadą Tego nie pochwalam osobiście. Ale jesli jedziesz w konkretne miejsce, do konkrentej pracy..... to czemu nie? Poza tym - piszesz - wrócić, ale nie wiadomo do czego?? A nie bierzesz pod uwagę możliwości pozostania na stałe? Czemu zakładasz od razu powrót? Przecież ludzie jeżdzą i czasem zostają. To naprawdę jest realne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pogaduszka
Niepospolity Czynny Komentator

Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:11, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
pozwole sobie na mala dygresje. wczesniej jakos nie odnosilam sie osobiscie do problemu alkoholizmu bo mnie bezposrednio ani posrednio _w rodzinie_ nie dotyczyl. odkad pracuje z dziecmi alkoholikow ja ich poprostu nie cierpie. kazdego na przymusowe leczenie i do roboty. bo szlak mnie trafia jak sie wszysscy terapeuci uzalaja nad nimi. nie widzac tragedii rodziny i wogole pomijajac czesto dzieci. ggggggggggggrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Nie 19:21, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Reszta topiku, który przerodził się w rozmowę o alkoholizmie - znajduje się TUTAJ
Zachęcam więc do kontynuowania tematu o "zagranicy"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|