Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy lubisz siebie samego? |
Zdecydowanie tak |
|
42% |
[ 6 ] |
Raczej tak |
|
35% |
[ 5 ] |
Trudno powiedzieć |
|
14% |
[ 2 ] |
Raczej nie |
|
7% |
[ 1 ] |
Zdecydowanie nie |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 14 |
|
Autor |
Wiadomość |
Cardiolog
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 20:50, 19 Lut 2006 Temat postu: Czy lubisz siebie samego? |
|
|
Pytanie jak wyżej, do wyboru jedna z 4 odpowiedzi. Czas trwania ankiety - 2 tygodnie.
Uzasadnienie wyboru i dyskusja mile widziana . Po zakończeniu głosowania zaprezentowane zostaną wyniki z innego serwisu o tematyce psychologicznej (zobaczymy czy i jakie będą rozbieżności).
Pozdrawiam i życzę owocnych rozmyślań o sobie samym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
romus87
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:58, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja zaznaczylem Trudno powiedziec bo jestem zadowolony z siebie w wiekszosci przypadkow jednak czasem sam na siebie sie wqrzam wiec nie wiem do konca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anka
Zadomowiony
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:46, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A ja zdecydowanie tak choc mysle ze to kwestia dnia Bywa ze mam doła na swoim tle ale dzis zdecydowanie siebie lubie. Wogole im jestem starsza (o ja biedna staruszka o lasce) tym mniej mam kompleksow i bardziej siebie akceptuje, tym wiecej ciekawych rzeczy robię w życiu i jakos jestem mniej zestresowana i spięta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polimeria
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:27, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Na obecną chwilę, mogę powiedzieć, że zdecydowanie tak, jakby się coś zmieniło to powiadomię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zmijka
Zadomowiony
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 12:49, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie tak, odkąd pozbyłam się ciągnącego się za mną latami kompleksu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_DoMeL_
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:56, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja dla odminy siebie nie lubię. Udało mi się trochę zmienić, niektóre drażniące mnie i innych cechy charakteru oraz rzucić palenie. W planach mam zrzucenie wagi, bo przez to rozstawanie się z paleniem trochę się zapomniałem i małą korekcję kilku wkurzających wad
Najbardziej w sobie nie lubię tego, że dużo mówię, a mało robię jeśli chodzi o siebie samego. No i brak mi silnej woli i samozaparcia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Pon 15:35, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
_DoMeL_ - a co z zaletami? Musisz przecież jakieś mieć!!
Ja zaznaczyłam Raczej tak - ponieważ nie do końca odpowiadają mi moje cechy. Oczywiście o wadach mowię. Jestem cholernie zazdrosna, nieobowiązkowa, bałaganiara. Nie potrafię "żyć chwilą", co czasami mi dokucza, bo wiem, że w pewnych momentach byłoby to wskazane. Dla mnie musi być wszystko zaplanowane, zorganizowane. Nie lubię niepodzianek, bo wytrącają mnie z rytmu i burzą stabilność w mojej głowie. Wiem, że to złe, ale nie umiem tego zmienić. Często też za dużo sie zastanawiam, analizuję, zamiast raz na jakiś czas piznąć w cholerę racjonalne myślenie i logikę. Nie umiem dać na luz...A! Brak silnej woli - to też moja wada.
Mimo to, lubię siebie za poważne podejście do życia, odpowiedzialność, lojalność wobec ludzi, autentyczną szczerość i konserwatywność w większości spraw. Wierzę, że życie wg zasady, że każdy człowiek jest kowalem własnego losu, pomaga - i cieszę się, że tak myślę i postepuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anka
Zadomowiony
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:09, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ale ja tez jestem balaganiara, nie domykam szafek, wszystko robei na ostatnią chwile itd itd. Ale czy to jest powod zeby siebie nie lubic? ja uwazam ze nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_DoMeL_
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:15, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
NightRainbow napisał: |
_DoMeL_ - a co z zaletami? Musisz przecież jakieś mieć!! |
No pewnie. Mam Chociażby duże poczucie humoru, punktualność, umiejętność szybkiej nauki, umiejętności organizacyjne i wiele innych.
Może troche źle się wyraziłem, bo sprawa wygląda tak, że choć siebie nie bardzo lubię, to w pełni siebie akceptuję. Mam nadzieję, że będę znajdował siłę do zmian tego, co mnie denerwuje i co sprawi, że polubię siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Looker
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:44, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie tak.Żyję na peryferiach galaktyki,ale w ścisłym centrum wszechświataTo centrum przemieszcza się wraz ze mną.Trudno wobec takich faktów nie uznawać siebie za pępek świata,skarb,słodkie maleństwo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pogaduszka
Niepospolity Czynny Komentator
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:12, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ja dalam odpowiedz- raczej tak. bo w zasadzie to ja siebie lubie. choc nie zawsze. nie lubie siebie gdy nie potrafie dotrzymac wlasnych postanowien. czuje sie slabi i wtedy jakos mi tak ciezko w lustro spojrzec. ponadto jestem spiochem czego nie cierpie ale uwielbiam (chyba rozumiecie). czasem trudno jest mi cos przetlumaczyc.
ale lubie siebie... zreszta po co tu wymieniac pozniej przeczytam ze popadam w narcyzm
ogolnie rzecz biorac fajna ta babka w lustrze na przeciw mozna sie z nia dogadac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Wto 11:07, 21 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
zreszta po co tu wymieniac pozniej przeczytam ze popadam w narcyzm |
Tego, myślę, naczyliśmy się, pośrednio na innych forach Gdy ktoś zbyt długo mówi o sobie, a tym bardziej o swoich zaletach - zaraz jest krzyk, że narcyz, że obrasta w piorka, że zarozumiały, że bezkrytyczny wobec siebie, megaloman, że popada w samouwielbienie itp. Wg mnie to wielce nie fair, ponieważ świadomość swoich zalet poprawia samopoczucie i akceptację siebie. A stąd już blisko do pozytywnego odbioru świata i innych ludzi. A stąd, to już tylko mały kroczek do bycia szczęśliwym
A jeśli się to jeszcze "głośno powie" przed publiką, bardziej utrwala się to w głowie, co działa jak akcelerator naszego szczęścia. Dlatego, mimo że jest trend do narzekania i na pytanie "Co słychać?", nadal wiele ludzi odpowiada "Stara bida" - warto bez "krępacji" powiedzieć głośno coś dobrego o sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lena
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:11, 24 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie tak,lubię siebie samą.Nie oznacza to jednak,że nie mam sobie nic do zarzucenia.Jestem niecierpliwa,czasem reaguję zbyt impulsywnie,przeraża mnie brak zdecydowania i wieeele innych.Jednak uczę się nabierania dystansu do własnych niedoskonałości.Kiedyś miałam wredny kompleks związany z akceptacją mojej osoby przez otoczenie.Teraz już wiem,że wynikał on z bardzo wysoko postawionej poprzeczki,chyba nawet fałszywych ambicji.Wydaje mi się,że to po części była wina rodziców,którzy zbyt wiele wymagali i kontrolowali skrupulatnie moje poczynania.Odkąd nauczyłam się mówić:"nie,ja inaczej myślę" żyje mi się lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zmijka
Zadomowiony
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 15:03, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Cardiolog, dwa tygodnie minęły Zaprezentuj wyniki z innego forum, to ciekawe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cardiolog
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 16:05, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Przedstawiam
Ankieta została przeprowadzona przez portal psychologia.net.pl. Wyniki prezentują się następująco:
Zdecydowanie tak - 24%
Raczej tak - 34%
Trudno powiedzieć - 18%
Raczej nie - 17%
Zdecydowanie nie - 7%
W ankiecie wzięło udział ponad 400 osób.
Jak widać, nasze procenty rozkładają się podobnie. Cieszę się, bo wyniki są całkiem optymistyczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|