 |
Psychologia Internetu Artykuły, informacje, poważne dyskusje i luźne rozmowy na temat psychologicznej strony Internetu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Nie 12:43, 05 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jestem osobą, która nie lubi złudzeń, słodkopierdzących ludzi mydlących oczy wyświechtanymi frazesami. Oczekuję od ludzi szczerości, bez względu na to, czy spowoduje ona moje zdenerwowanie, furię, czy histerię Nie lubię udawania, że coś jest różowe, skoro jest szare. Dlatego o zdradzie wolałabym wiedzieć; wiedząc nawet, jak bardzo będę cierpieć. Chcę korzystać z życia takiego, jakim jest, dlatego jestem przeciwna "upiększaniu" go narkotykami, alkoholem, czy choćby kłamstwami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Pinki
Gadatliwy Paplacz

Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 10:52, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
NightRainbow napisał: |
Chcę korzystać z życia takiego, jakim jest, dlatego jestem przeciwna "upiększaniu" go narkotykami, alkoholem, czy choćby kłamstwami.  |
Ale to jest życie , Ja bym tego nie nazwał upiększaniem, taka odskocznia od szarości dnia codziennego, jak wypad w góry na narty ,problem tylko że by nie wpaść w nałóg .Co do kłamstw , kłamiemy w jakimś konkretnym celu,z reguły aby uzyskać jakąś korzyść ,więc trochę mi to nie pasuje .Ciekawe skąd takie zdecydowane stanowisko w tych sprawach , na pewno ma to jakieś podłoże ,bo nie wydaje mi się aby wynikało tylko z twojego widzi misie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Looker
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 19:02, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
NightRainbow napisał: |
Chcę korzystać z życia takiego, jakim jest, dlatego jestem przeciwna "upiększaniu" go narkotykami, alkoholem, czy choćby kłamstwami.  |
A jakie jest to życie?Środki psychoaktywne są jego częścią podobnie jak klamstwa.Spędzanie większości życia przy kompie jest takie fajne?A seks?Jesteśmy jedynym gatunkiem dla ktorego kontakty płciowe są formą rozrywki.Wiele osób świadomie rezygnuje z potomstwa,ale nie z uciech plynących z karkolomnych manipulacji z udziałem partnerki,czy partnera.
I to jest takie zabawne?A może nie?Obojętne przecież nie może być skoro tak fascynuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Sob 19:43, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to jednak WYNIKA z mojego widzimisię Jeśli sugerujesz, że mam jakieś doświadczenia, lub przeżycia, które spowodowały że dzis tak myślę - to muszę wyprowadzić Cię z błędu - nie mam takowych Obserwuję po prostu i myślę, (chyba czasem za dużo). I wg mnie branei narkotyków to nie to samo, co wyjazd na narty. Jadac na narty doświadczam rzeczywistości takiej, jaka ona naprawdę jest; może to poświadczyć choćby osoba, z którą tam jadę, lub która już tam była. Mam dobry, albo zły humor; lepszy lub gorszy dzień. Tak jest i koniec. Narkotyzowanie się powodowałoby, że odbierałabym rzeczywistość inaczej niż Ci, którzy tego nie robią. Przykładowo - widziałabym rzeczy, słyszałabym głosy, których inni nie widzą, nie słyszą. Czyli może wrażenia nie byłyby spowodowane otaczającą rzeczywistością, realnością, a narkotykami - chemię jedynie. Dziękuję za taką rozrywkę. Mimo, że może i jest to czasem "cool" - ciągle mam świadomość, że sama siebie wpuszczam w maliny. To chemia w mojej głowie i krwi powoduje, że jest "cool".
Spotykamy ludzi, (lub jestesmy nimi!!), którzy dla lepszego samopoczucia coś łykają, wąchają, palą... Po to, by ich życie było bardziej kolorowe, ciekawe, ekscytujące. Jedyne co mnie przed tym powstrzymuje jest to, co jest dla mnie najważniejsze! Brak autentyczności i świadomość, że co z tego, skoro po zażyciu "czegoś tam" jest koloro i bajecznie, skoro tak naprawdę to tylko uwadanie, że tak jest, bo naprawdę to jest chu**owo i do dupy. To taki przykład.
To tak, jak z prawdą i klamstwem. Można sobie wmawiać słodkie kłamstwo, ale i tak się wie, że prawda pod spodem jest gorzka. I ta świadomość jest najgorsza.... Wolę więc czerpać z życia tyle przyjemności, ile jest mi przeznaczone. Przynamniej będę mieć pewność, że to autentczna przyjemność.
(Nie wiem, czy zostałam zrozumiana, trochę namieszałam)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Looker
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 22:20, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
NightRainbow napisał: |
wg mnie branei narkotyków to nie to samo, co wyjazd na narty. Jadac na narty doświadczam rzeczywistości takiej, jaka ona naprawdę jest; może to poświadczyć choćby osoba, z którą tam jadę, lub która już tam była. |
Nie żartuj.A kąd pewność,że ten potwierdzający nie klamie?
Cytat: |
Mam dobry, albo zły humor; lepszy lub gorszy dzień. Tak jest i koniec. |
Drugi nie wykluczają takich doznań
Cytat: |
Narkotyzowanie się powodowałoby, że odbierałabym rzeczywistość inaczej niż Ci, którzy tego nie robią. |
skąd wiesz?
Cytat: |
Przykładowo - widziałabym rzeczy, słyszałabym głosy, których inni nie widzą, nie słyszą. Czyli może wrażenia nie byłyby spowodowane otaczającą rzeczywistością, realnością, a narkotykami - chemię jedynie. |
To w jaki sposób reagujesz na otoczenie jest uzależnione od procesów elektrochemicznych i to czy używasz dopalaczy nie ma dla świata żadnego znaczenia.To jedynie sprawa Twojego wyboru,lub przypadku.Ocenianie tego w kategoriach dobra i zła jest nadużyciem
Cytat: |
To chemia w mojej głowie i krwi powoduje, że jest "cool". |
no właśnie i to,czy ingerujesz w gospodarkę chemiczną organizmu,czy nie ,to tylko ścieżki którymi podążasz.Cel zawsze jest jeden-śmierć.
Cytat: |
To tak, jak z prawdą i klamstwem. Można sobie wmawiać słodkie kłamstwo, ale i tak się wie, że prawda pod spodem jest gorzka. I ta świadomość jest najgorsza.... Wolę więc czerpać z życia tyle przyjemności, ile jest mi przeznaczone. Przynamniej będę mieć pewność, że to autentczna przyjemność.
|
Wszystko jest względne.To będzie jedynie złudna pewność.Czy Twoje piersi są ładne?Odpowiedź jest bez znaczenia,bo i tak pojawia się nowe pytanie;skąd wiesz?Kto ma rację ? Ten któremu się podobają,czy ten,który twierdzi,ze sa brzydkie?Podobno duże,ale czy nie za małe?
A jeśli zmienisz zdanie i będziesz zaćpaną staruchą,to czy powinnaś żałować,że tak późno zaczęłas ćpać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pinki
Gadatliwy Paplacz

Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:28, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Looker Ty to umiesz powiedzieć ,ale w gruncie rzeczy to się z tobą zgadzam . Jak ktoś nie umie jeździć na nartach to nie wie jak to jest. Nie wszystkie narkotyki są halucynogenne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Sob 22:45, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Cytat:
Narkotyzowanie się powodowałoby, że odbierałabym rzeczywistość inaczej niż Ci, którzy tego nie robią.
skąd wiesz? |
Cytat: |
Jak ktoś nie umie jeździć na nartach to nie wie jak to jest. |
Odpowiem tak: Wiem, po pierwsze z teorii: w końcu po to są narkotyki, żeby zmieniać nimi postrzeganie rzeczywistości, czyż nie? Po drugie - z praktyki - choć mam za sobą tylko marihuanę.
I nie dam sobie wmówić, że zażywanie chemicznych sybstancji tak samo wpływa na świadomość i postrzeganie świata, jak nierobienie tego. Nie dam sobie również wmówić, że tak samo postrzega świat człowiek, ktory coś wziął i ten, który jest czysty. Nawet jesli postrzeganie przeze mnie otoczenia jest fałszywe - dzieje się to za sprawą np. złudzeń optycznych, choroby, itp. Nie mam to wpływu, jest to częścią mojego istnienia i funkcjonowania w tym a nie innym świecie. Za to branie narkotyków - wybieram świadomie. Czyli świadomie godz się na to, by widzieć świat nie takim, jakim on jest. Bo gdyby to był ten sam świat, taki sam, jak bez brania - nie trzeba byłoby brać. A ja wolę prawdziwy świat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Looker
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 22:58, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
NightRainbow napisał: |
A ja wolę prawdziwy świat.  |
Pimpek,Ty odbiegłaś od sedna sprawy.MATRIX--- ,a gdzie jest ten prawdziwy świat?Swoje istnienie możesz sama sobie z łatwością udowodnić,ale to jaką to przyjmuje postać już nie.Nie gloryfikuję narkotyków.Twierdzę jedynie,że dla wszechświata jedna zaćpana planeta nie ma żadnego znaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Looker dnia Sob 22:59, 11 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pinki
Gadatliwy Paplacz

Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:58, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
NightRainbow napisał: |
A ja wolę prawdziwy świat.  |
Mocne słowa jak na kogos kto jedną nogą jest netomanem i wybiera swiat netu od tego prawdziwego
Ok Looker ,tylko który to swiat jest prawdziwy i jak go można zdefiniowć ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Sob 23:17, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Paradoks - nie, Pinki?!
Świat Internetu, to świat prawdziwy, (moim zdaniem). Albo inaczej - ja jestem w nim prawdziwa i traktuję go jako prawdziwy. To, co tu widzę jest wytworem człowieka. Każdy postrzega i interpretuje te wytwory na swój sposób. Ale to co tu robimy, naprawdę sie dzieje; nie jest wynikiem naszych urojeń, fantazji, wyobraźni, czy omamów spowodowanych czymś sztucznym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Looker
Wybitnie Niepodrabialny Dyskutant

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 23:23, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
NightRainbow napisał: |
to co tu robimy, naprawdę sie dzieje; nie jest wynikiem naszych urojeń, fantazji, wyobraźni, czy omamów spowodowanych czymś sztucznym.  |
A skąd ta pewność?Dla tych,którzy Tobą manipulują to bardzo wygodne,że wierzysz swoim zmysłom tak bezkrytycznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pinki
Gadatliwy Paplacz

Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:26, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
NightRainbow napisał: |
Paradoks - nie, Pinki?!
Świat Internetu, to świat prawdziwy, (moim zdaniem). Albo inaczej - ja jestem w nim prawdziwa i traktuję go jako prawdziwy. To, co tu widzę jest wytworem człowieka. Każdy postrzega i interpretuje te wytwory na swój sposób. Ale to co tu robimy, naprawdę sie dzieje; nie jest wynikiem naszych urojeń, fantazji, wyobraźni, czy omamów spowodowanych czymś sztucznym.  |
Taaaaaaaa jasne tłumacz to sobie jak chcesz przecież nie możesz mieć dysonansu poczekaj jak za 30 lat będziemy sobie wkładać wtyczki w czaszkę i upajać się wirtualnym światem wtedy na pewno zrezygnujesz z być netomanką bo będziesz uważać że to nie jest prawdziwy świat.
Biedna Tęcza Ona sama a Nas dwóch
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pinki dnia Sob 23:28, 11 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Sob 23:27, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Looker -
Co sugerujesz wobec tego? Że to co widzę, nie jest tym, co widzę? Czyli czym jest ??
Przykład: jestem teraz na tym forum, na tym topiku, piszę tego posta. Piszę go do Ciebie, licząc na to, że jesteś żywym człowiekiem, który kilka minut temu napisał coś odpowiedzi na moje poprzednie posty. Czy to nei jest prawdziwe? Czy ja sobie to wymyślam?
Poddawanie tego pod wątpliwość zakrawa na jakąś paranoję!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NightRainbow
**Mistrz Konwersacji**

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.K.
|
Wysłany: Sob 23:29, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Pinki - a czy nie zgadzasz się z tym, co napisałam?
Może i za ileś lat rzeczywiście będziemy coś sobie wszczepiać w czaszki... Może i ja sie na to skuszę..... może taki po prostu będzie świat...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pinki
Gadatliwy Paplacz

Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:34, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się ,tylko w kwesti narkotyków mam inne zdanie , to tylko inna forma oddziaływania na nas a skutki takie same .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|