|
Psychologia Internetu Artykuły, informacje, poważne dyskusje i luźne rozmowy na temat psychologicznej strony Internetu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luqas
Nieśmiałek
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:59, 05 Sie 2006 Temat postu: QVO VADIS Domine ? |
|
|
Dokąd zmierzasz ? Czy masz jakiś cel w życiu , jakieś marzenia ?
Czy uważasz ,że znasz już swoją drogę ? Czy wogule wierzysz w takie coś jak życiowa ścieżka ? Kim jesteś ? Za kogo się uważasz "Panie" ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Grigor
Zadomowiony
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:01, 06 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
dobre pytanie
tylko nie znam na nie odpowiedzi
życie nauczyło mnie żeby nie planować za daleko
w zasadzie nie ma sensu wybiegać z planami poza dzień jutrzejszy bo wszystko co długoterminowe zawsze diabli wezmą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Verdandi
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 21:57, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Aż przypomniał mi się pewien studencki dowcip…
„Student zdaje egzamin. Oczywiście nic nie umie. Załamany profesor pyta studenta:
- Czy wie pan kto to jest student?
- No nie - odpowiada egzaminowany.
- To ja panu powiem. To jest takie gówno pływające po jeziorze, które za wszelką cenę próbuje dotrzeć do wyspy zwanej magister.
- A czy pan profesor wie, kto to jest profesor??
- No nie.
- To ja panu powiem. To jest takie gówno, które jakoś ale z trudem dopłynęło do wyspy zwanej magister. Jeszcze z większym trudem, jakimś cudem pokonało drogę do wyspy zwanej profesor, a teraz robi fale, żeby inne gówna nie mogły dopłynąć.”
Możliwe, że jest coś takiego jak ścieżka życiowa i jeszcze coś, co Cię na tą ścieżkę ściąga, kiedy przypadkiem wybierzesz nie tę „odnogę”, którą zaplanowano. Prędzej czy później. Ma to także inne nazwy: przeznaczenie, wola Boska…
Zresztą nawet nie wierząc w ową ścieżkę (przeznaczenie, czy cokolwiek takiego…) trudno zaprzeczyć, że skoro rodzisz się z pewnymi możliwościami, zależnymi od miejsca, rodziny, czasu, w których przychodzisz na świat, to masz już wyznaczoną pewną ścieżkę, albo inaczej- ograniczoną ilość dróg do wyboru, w dodatku mocno ograniczoną. Decydujesz, którą z nich wybierzesz. Pewnie są różne opcje do wyboru, w którą stronę pójdziesz, ale że wszystko działa na zasadzie łańcucha przyczynowo-skutkowego, to sprawia, że coraz bardziej jesteś uzależniony od tej wybranej ścieżki. Po prostu w pewnym momencie juz inaczej iść nie możesz lub bardzo trudno jest zejść tej trasy. Ta „ścieżka życiowa” to, moim zdaniem, bardzo zręczna metafora, a jej rolą zapewne jest pokazanie, że życie ludzkie nie jest niezmienne – w zależności od tego, gdzie zaczynasz i którędy idziesz, masz inne możliwości wyboru i możliwości rozwoju – i prawie każda podjęta decyzja ma wpływ na przyszłość. A co za tym idzie – inne są następne ścieżki, spośród których będzie można wybierać. Trudno to sformułować jakoś sensownie, ale mniej wiecej jasne, prawda? .
Ja swoją do pewnego momentu widzę jasno i przejrzyście – już za (niecały) rok matura! Na poziomie września mam kilka dróg do wyboru… a potem już za bardzo nie mogę zejść z tej wybranej. Przynajmniej trudno mi będzie zdawać maturę z historii, jeśli chociaż przez pół roku pozwolę innym się nią cieszyć, a sama zajmę się zgłębianiem tajników chemii, nie tylko doświadczając działania C2H5OH . A wiec ograniczenie jest i przyznam, ze bardzo mnie to uwiera…
Nie uważam, ze znam swoją drogę, bo żadnej drogi się nie zna, dopóki się jej nie przejdzie. Mogę tylko domyślać się, jaka będzie i to jedynie w dużym przybliżeniu.
A dokąd zmierzam? Jak każdy – do wieczności .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pogaduszka
Niepospolity Czynny Komentator
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:15, 10 Sie 2006 Temat postu: Re: QVO VADIS Domine ? |
|
|
luqas napisał: |
Dokąd zmierzasz ? Czy masz jakiś cel w życiu , jakieś marzenia ?
Czy uważasz ,że znasz już swoją drogę ? Czy wogule wierzysz w takie coś jak życiowa ścieżka ? Kim jesteś ? Za kogo się uważasz "Panie" ? |
rano zmeirzam do pracy potem zmierzam do domu potem znow do pracy potem do domu w miedzy czasie przemierzam okoliczne parki i laki w poszukiwaniu idealne miejsca dla zalatwienia potrzeb mego ziwuerza, potem do komputera lozka knajpy itd i powiem szczerze ze pomiedzy tymi sciezkami coraz trudniej znalezc te moja wlasciwa. coraz trudniej mimo skonczonych studiow mi sie okreslic co chcialabym robic. a wplyw przeogromny maja rowniez panie ktorym blisko do emerytury ale ze wzgledu na II filar nie zwolnia miejsc pracy.
jeszcze 2 lata temu chcialam swiadczyc prace socjalna dzis myslalam ze chce zostac pedagogiem ale teraz juz ogolna specjalizacja mnie nie eksajtuje i chyba jeszcze zrobie diagnozowanie spoleczne by polaczyc wszystko w jedno i stac sie doskonalym specjalista zasilajacym szeregi bezrobotnych ale wciaz ambitnych.
slowem obecna sytuacja jakos mnie deprymuje i wszelakie jak dotad myslalam sprecyzowane plany.
tak wiec jak to baba we krwi mam poszukiwanie dziury w calym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cardiolog
Gadatliwy Paplacz
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 9:47, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
wszystko działa na zasadzie łańcucha przyczynowo-skutkowego |
Verdandi, widzę że przypadła Ci do gustu teoria determinizmu . Ja jestem natomiast zwolennikiem opozycyjnej "wolnej woli", więc pozwól, że wciągnę Cię trochę w polemikę (w nowym temacie, aby nie zmącić tego wątku).
Odnośnie pytań luqasa:
Dokąd zmierzasz?
Nie wiem dokładnie dokąd. Ogólnie mógłbym powiedzieć, że do szczęścia i spełnienia, ale wiem, że w moim rejsie przez życie napotkam ostre skały, mielizny, piratów a może i górę lodową. Narazie płynę powoli kołysząc się na fali i przy sprzyjającej pogodzie - łąpiąc wiatr w żagle. Ryb mam pod dostatkiem w morzu, pod pokładem kilogramy mąki, wody pitnej i dobrego wina, zatem nie jest źle. Lądu narazie nie widać i kto wie, czy kiedykolwiek postawię nogę na stałym gruncie.
Czy masz jakiś cel w życiu, jakieś marzenia?
Oczywiście, jest jeden cel ogólny, ale tworzą je pomniejsze, bardziej szczegółowe, które niekiedy są od siebie całkiem różne. Marzenia mają tę zaletę, że mogą się zarówno nie spełniać jak i spełniać - czyż zatem rozsądne było by ich nie mieć?
Czy uważasz, że znasz już swoją drogę?
Mądre zdanie napisała Verdandi:
Cytat: |
Nie uważam, ze znam swoją drogę, bo żadnej drogi się nie zna, dopóki się jej nie przejdzie. |
Również podpisuję się pod tym.
Czy wogóle wierzysz w takie coś jak życiowa ścieżka ?
Trudne pytanie - myslę, że zależy to od sposobu wyobrażania sobie brnięcia przez swoje życie. Ja porównałem je do rejsu statkiem, zatem ścieżka do mnie nie przemawia. Jednak gdy chodzi o symbolikę "życiowej ścieżki", to owszem, wierzę, ale jednocześnie myślę, że tworzy się ją w największej mierze samemu.
Za kogo się uważasz "Panie"?
Za człowieka z mocą i słabościami, które nieustannie trzeba zastępować
mocą .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grigor
Zadomowiony
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:56, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Tak nasz ukochany kraj stwarza tak wspaniałe możliwości mamy tyle dróg i tyle możliwości manewru, że aż się płakać chce Nie masz wykształcenie to powiedzą że dla matołów pracy nie ma jak już je masz to praca by się znalazła ale dla osoby po zawodówce bo przecież magister nie będzie nosił paczek po magazynie Chce się uczyć niby mówią nie ma problemu Nikt nikomu nie broni każdy może tylko że sporej części to prawo się zabiera
Jednak ja te podejmuje tą walkę Od października wracam na uczelnie i tyle na dziś wiem
Nie tworze żadnych długoterminowych planów Jedno jest pewne indem już przyklepany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Verdandi
Wychodzi z ukrycia
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 22:38, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Widzę, że rozruszałam temat .
Cardiolog napisał: |
Verdandi, widzę że przypadła Ci do gustu teoria determinizmu . Ja jestem natomiast zwolennikiem opozycyjnej "wolnej woli", więc pozwól, że wciągnę Cię trochę w polemikę (w nowym temacie, aby nie zmącić tego wątku). |
Taaak, właśnie tak to chciałam ująć .
Zapachniało wyzwaniem (w zwiazku z czym skoczyła mi adrenalina i testosteron w sumie też ).
Obawiam się, że zostanę przez kolegę pobita wiedzą i doświadczeniem, mimo to postaram się przez następne dni uzbroic po zęby w argumenty (zamiast strzelać do mew ) . Najwyżej nie pozostanie dla mnie nic innego jak potępienie.
Grigor napisał: |
Jednak ja te podejmuje tą walkę Od października wracam na uczelnie i tyle na dziś wiem
Nie tworze żadnych długoterminowych planów Jedno jest pewne indem już przyklepany |
Gratuluję i juz teraz życzę powodzenia .
Pozdrawiam prawie że znad morza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|